Ja, co prawda,

Ja, co prawda,

lustrowany nie byłem nigdy, Mirku, no czasami przez żonę, kiedym ciut później wracał do domu, a ona nieboga siedziała sama i się martwiła, czy gdzie nie zasłabłem, ale możesz być pewien, jak mnie kiedy zlustrują, to też wyjdę z tego zwycięsko. Czyli można ze mną gadać bez obaw. Że zarażę...

Serdecznie pozdrawiam…


Sie ma, jestem "Bolek" By: AndrzejKleina (24 komentarzy) 19 czerwiec, 2008 - 16:46