Podziwiam Twoje możliwości w wykonywaniu czynności pt. “rżnięcie drewna”. Pisząc o kubiku miałeś na myśli metr sześcienny? To dużo, jak na jeden dzień dla pojedyńczego człowieka…
Nie przepracuj się tylko, czy cóś.
Dziękując pięknie (hej! muchy! ale lukier, co?) za ochy i achy wyrażone nad kwiatkami, ten, wraz z serdecznymo pozdrowieniami, przesyłam Tobie…
p.s. Mnie też czasami technologia psikusy płata. Taka karma, kurde. :)
Zenku Drogi
Podziwiam Twoje możliwości w wykonywaniu czynności pt. “rżnięcie drewna”. Pisząc o kubiku miałeś na myśli metr sześcienny? To dużo, jak na jeden dzień dla pojedyńczego człowieka…
Nie przepracuj się tylko, czy cóś.
Dziękując pięknie (hej! muchy! ale lukier, co?) za ochy i achy wyrażone nad kwiatkami, ten, wraz z serdecznymo pozdrowieniami, przesyłam Tobie…
p.s. Mnie też czasami technologia psikusy płata. Taka karma, kurde. :)
Magia -- 27.05.2008 - 15:47