jak Pani pochwali, to gorzej niżby ktoś inny zganił.
Skąd ja wziąłem ponawkładał ?
Ze staropolszyzny proszę Pani.
Jak to normalnie u starszych ludzi, co to zawsze będą pisać higjeny, bo tak ich w szkole powszechnej nauczono.
Nie umiem teraz szybko znaleźć identycznego słowa, w cudzym tekście, ale dla Pani Szanownej mam podobne, pokazujące użyteczność takiej formy językowej. I w ładnym wierszu pana Stanisława Jachowicza jest ono umieszczone. Oraz pouczającym i bliskim problematyce.
Tadeuszek
Raz swawolny Taduszek Nawsadzał w flaszeczkę muszek; A nie chcąc ich morzyć głodem, Ponawrzucał chleba z miodem.
Widząc to ojciec przyniósł mu piernika I, nic nie mówiąc, drzwi na klucz zamyka. Zaczął się prosić, płakać Tadeuszek, A ojciec na to: „Nie więź biednych muszek”. Siedział dzień cały. To go nauczyło: Nie czyń drugiemu, co tobie niemiło.
Pani Magio,
jak Pani pochwali, to gorzej niżby ktoś inny zganił.
Skąd ja wziąłem ponawkładał ?
Ze staropolszyzny proszę Pani.
Jak to normalnie u starszych ludzi, co to zawsze będą pisać higjeny, bo tak ich w szkole powszechnej nauczono.
Nie umiem teraz szybko znaleźć identycznego słowa, w cudzym tekście, ale dla Pani Szanownej mam podobne, pokazujące użyteczność takiej formy językowej. I w ładnym wierszu pana Stanisława Jachowicza jest ono umieszczone. Oraz pouczającym i bliskim problematyce.
Tadeuszek
Raz swawolny Taduszek
Nawsadzał w flaszeczkę muszek;
A nie chcąc ich morzyć głodem,
Ponawrzucał chleba z miodem.
Widząc to ojciec przyniósł mu piernika
I, nic nie mówiąc, drzwi na klucz zamyka.
Zaczął się prosić, płakać Tadeuszek,
A ojciec na to: „Nie więź biednych muszek”.
Siedział dzień cały. To go nauczyło:
Nie czyń drugiemu, co tobie niemiło.
Pozdrawiam dydaktycznie
yayco -- 23.05.2008 - 20:01