Proponuję ustalić, że tak długo jak mówił, nie czynił nic poza polityką. W momencie, gdy musiał wprowadzić swoje poglądy w czyn, zawiesił je na kołku. Czy to jest to samo, co działania bandytów spod znaku sierpa, młota i gwiazdy, którzy mieli gęby pełne wolności, a katowali członków AK choćby?
To ja już wolę „nacjonalistyczną świnię” w rodzaju Jana Mosdorfa niż postępowych działaczy typu Michnik.
Panie Iks'ipetoteku!
Proponuję ustalić, że tak długo jak mówił, nie czynił nic poza polityką. W momencie, gdy musiał wprowadzić swoje poglądy w czyn, zawiesił je na kołku. Czy to jest to samo, co działania bandytów spod znaku sierpa, młota i gwiazdy, którzy mieli gęby pełne wolności, a katowali członków AK choćby?
To ja już wolę „nacjonalistyczną świnię” w rodzaju Jana Mosdorfa niż postępowych działaczy typu Michnik.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 19.05.2008 - 05:45