Niektórzy mawiają, że kobieta łagodzi obyczaje.
To plotki.
Otóż tu mamy żywy dowód, że prawdziwa kobieta rozpala zmysły, roznieca ogień emocji i, w sposób zupełnie niepojęty prowadzi szeregi zdawałoby się rozsądnych mężczyzn w każdym wieku na pewną zgubę.
Cała rzecz nie w tym co mówi, ale jak mówi. Żar. Ogień. Zawsze szczerze, zawsze z emfazą, zawsze po tysiąckroć pewna siebie i pewna że kto nie z nią ten szubrawiec ostatni i szuja!
Nie dziwi już mnie nic a nic, że Dziewica Orleańska uwiodła tłumy, by niebawem zostać spaloną na stosie. Iluż to dałoby się posiekać w imię rzekomo słyszanych prze nią głosów. Iluż znów na samą myśl o tychże głosach, miało ochotę posiekać kogo innego.
Nie dziwi mnie wojna trojańska stoczona o kobietę.
Nic już mnie nie dziwi.
Panie Jerzy, Yasso…
Zgarnijmy Igłę i może jeszcze kilku (na S24 niejaki Przedwieczorny całego bloga niegdyś poświęcił swej namiętności) — by założyć klub złamanych przez Panią Renatę serc. Pozdrawiam serdecznie.
Panowie, Pani
Niektórzy mawiają, że kobieta łagodzi obyczaje.
To plotki.
Otóż tu mamy żywy dowód, że prawdziwa kobieta rozpala zmysły, roznieca ogień emocji i, w sposób zupełnie niepojęty prowadzi szeregi zdawałoby się rozsądnych mężczyzn w każdym wieku na pewną zgubę.
Cała rzecz nie w tym co mówi, ale jak mówi. Żar. Ogień. Zawsze szczerze, zawsze z emfazą, zawsze po tysiąckroć pewna siebie i pewna że kto nie z nią ten szubrawiec ostatni i szuja!
Nie dziwi już mnie nic a nic, że Dziewica Orleańska uwiodła tłumy, by niebawem zostać spaloną na stosie. Iluż to dałoby się posiekać w imię rzekomo słyszanych prze nią głosów. Iluż znów na samą myśl o tychże głosach, miało ochotę posiekać kogo innego.
Nie dziwi mnie wojna trojańska stoczona o kobietę.
Nic już mnie nie dziwi.
Panie Jerzy, Yasso…
odys -- 12.05.2008 - 21:26Zgarnijmy Igłę i może jeszcze kilku (na S24 niejaki Przedwieczorny całego bloga niegdyś poświęcił swej namiętności) — by założyć klub złamanych przez Panią Renatę serc. Pozdrawiam serdecznie.