Owszem, ludzie są zdolni do podłości, okrucieństwa itp. Ale jakie są proporcje tych, którzy tak postępują do tych, którzy chcą żyć i żyją normalnie?
Tego, że istnieją osiłki, nie łączyłbym akurat z katechetami czy religią. Zresztą oni (i ich nauczanie) istnieli przecież już wcześniej.
Terror? Raczej głęboko zakorzenione patologie. Przy tym, przez co musieliśmy przechodzić wcześniej, bledną, ale też nie pozwalają na pelnię satysfakcji. Warto starać się widzieć sprawy we właściwej perspektywie.
Nela
Owszem, ludzie są zdolni do podłości, okrucieństwa itp. Ale jakie są proporcje tych, którzy tak postępują do tych, którzy chcą żyć i żyją normalnie?
Tego, że istnieją osiłki, nie łączyłbym akurat z katechetami czy religią. Zresztą oni (i ich nauczanie) istnieli przecież już wcześniej.
Terror? Raczej głęboko zakorzenione patologie. Przy tym, przez co musieliśmy przechodzić wcześniej, bledną, ale też nie pozwalają na pelnię satysfakcji. Warto starać się widzieć sprawy we właściwej perspektywie.
Pozdr.
popisowiec -- 01.05.2008 - 16:33