Dałem się sprowokować...

Dałem się sprowokować...

...i wdepłem! Jakiś bojkotowicz pod portretem ks. Tischnera zamieścił logo jakby gazety wyborczej tyle, że jako gówno prawda.

To ciekawa obserwacja, że ci gównolodzy, jeśli pozostać przy ich terminologii, nie mogą żyć bez tej gównianej wybiórczej – cały sens ich rozmów to prostowanie koszernych kłamstw i manipulacji. Tylko ja, jeśli nie cierpię ND czy RM, to nie czytam i nie słucham. Nie wiem więc, co belzebub toruński znowu nakłamał czy zmanipulował albo kogo ogłosił wrogiem narodu polskiego. Nie muszę wzywać nikogo mi znanego do bojkotu ND, bo nikt tej prasy nie czyta.

Tak więc apele bojkotowiczów są skierowane w ich własne środowisko – tyle, że jeśli przestaną czytać, słuchać i oglądać media zagraniczne, koszerne, gówniane, żydowskie, niemieckie, to nie będą mieli wody na młyn, nie będą wiedzieć nic o kłamstwach i nie spełnią obywatelskiego obowiązku prostowania! No gówniana sytuacja – zupełnie nie do pozazdroszczenia!!!
:)


Nie powiem, całkiem przyjemny ten apel... By: ererka (11 komentarzy) 13 kwiecień, 2008 - 23:33