Jedno co różni diametralnie chrześcijaństwo od religi wschodu to jedna podstawowa i nieprzekraczalna różnica. We wschodnich to człowiek czyni się bóstwem przez “ćwiczenia” a w chrześcijańswtie to Jezus uwalnia od zła i zbawia a człowiek może tylko próbować żyć tak jak on.
Nie chciałbym spalić tekściku którym się odgrażałem Panu Docentowi, więc powiem krótko. Warunkiem osiągnięcia celu Dzenu jest pokonanie żądzy, żądzy posiadania, sławy, czy jakiejkolwiek innej formy pożądliwości. Istotą Dzenu jest poznanie natury ludzkiej, a nie stanie się bóstwem. Ostatecznym celem Dzenu jest doświadczenie “oświecenia” czyli satori. Satori nie jest nienormalnym stanem umysłu; nie jest jakimś transem w którym znika rzeczywistość.
Pozdrawiam…
Panie Staszku!
Jedno co różni diametralnie chrześcijaństwo od religi wschodu to jedna podstawowa i nieprzekraczalna różnica. We wschodnich to człowiek czyni się bóstwem przez “ćwiczenia” a w chrześcijańswtie to Jezus uwalnia od zła i zbawia a człowiek może tylko próbować żyć tak jak on.
Nie chciałbym spalić tekściku którym się odgrażałem Panu Docentowi, więc powiem krótko. Warunkiem osiągnięcia celu Dzenu jest pokonanie żądzy, żądzy posiadania, sławy, czy jakiejkolwiek innej formy pożądliwości. Istotą Dzenu jest poznanie natury ludzkiej, a nie stanie się bóstwem. Ostatecznym celem Dzenu jest doświadczenie “oświecenia” czyli satori. Satori nie jest nienormalnym stanem umysłu; nie jest jakimś transem w którym znika rzeczywistość.
Andrzej F. Kleina -- 10.04.2008 - 19:46Pozdrawiam…