Poczułem się słusznie głupio. Ma Pan chyba rację. Może nawet bez chyba. Tekst był pisany, a właściwie już napisany, bezt tytułu i tej półtorej linijki. Żona oderwała mnie od maszyny na kolację. Po powrocie przeczytałem, poprawiłem literówki i dopisałem. Gdyby Stachu był obok mnie a nie w delegacji, prawdopodobnie też by mi to wyautował.
Z poważaniem…
Panie Merlocie!
Poczułem się słusznie głupio. Ma Pan chyba rację. Może nawet bez chyba. Tekst był pisany, a właściwie już napisany, bezt tytułu i tej półtorej linijki. Żona oderwała mnie od maszyny na kolację. Po powrocie przeczytałem, poprawiłem literówki i dopisałem. Gdyby Stachu był obok mnie a nie w delegacji, prawdopodobnie też by mi to wyautował.
Andrzej F. Kleina -- 09.04.2008 - 21:38Z poważaniem…