Zaczne od końca: w wspomnianym C.K. Browarze robia także, o ile mnie pamięć nie myli, także dunkel trube (czyli ciemne metne, niepasteryzowane). Ale to chyba zalezy od dnia. Polskie czerwone to robil w dawnych czasach Żywiec, uzywając do mieszanki portera. Nader ciekawe to bylo piwo.
Co do rodziny G. – po pierwsze to nie sa politycy, a hochsztaplerka. Chyba Pan nie wszystkie napoje alkoholowe majace na nalepce napis wino za takowe uznaje?
I na koniec kwestia grupy etnicznej “malych, lysych w kapeluszu” (z wąsikiem i szczuplutkich): cechą wyróżniająca niektórych z jej przedstawicieli jest wielkość ducha, co w moich oczach niemożebnie podnosi ich wartość.
Szanowny Panie Yayco
Zaczne od końca: w wspomnianym C.K. Browarze robia także, o ile mnie pamięć nie myli, także dunkel trube (czyli ciemne metne, niepasteryzowane). Ale to chyba zalezy od dnia. Polskie czerwone to robil w dawnych czasach Żywiec, uzywając do mieszanki portera. Nader ciekawe to bylo piwo.
Co do rodziny G. – po pierwsze to nie sa politycy, a hochsztaplerka. Chyba Pan nie wszystkie napoje alkoholowe majace na nalepce napis wino za takowe uznaje?
I na koniec kwestia grupy etnicznej “malych, lysych w kapeluszu” (z wąsikiem i szczuplutkich): cechą wyróżniająca niektórych z jej przedstawicieli jest wielkość ducha, co w moich oczach niemożebnie podnosi ich wartość.
Lorenzo -- 29.03.2008 - 22:58