Według mnie nie ma czegoś takiego jak prawo naturalne.
Wszelkie zasady tworzą sobie ludzie i tyle. Widac to chociazby w tym, ze nie wszedzie takie zasady wzajemnego wspolzycia są jednakowe. A wnioskuje, ze jakby cos bylo uniwersalnego i naturalnego, to dotyczyloby wszystkich ludzi – a tak nie jest…
Zatem wszystko jest kwestią umowną, wartości moralne także… . Świat w tym momencie staje się totalną anarchią. Wszystko można uchwalić umową: łącznie z niewolnictwem, handlem kobietami i satanizmem.
KWestia skrzyknięcia się i umówienia się co do nowego porządku wartości.
A co do Buddyzmu i Chrzescijanstwa, to jest wiele sladow swiadczacych o tym, ze Chrystus calkiem sporo o Buddyzmie wiedzial i pewnie calkiem sporo z tej wiedzy zawarl w swoich naukach…
pzdr
Czy znał czy nie znał, na to dowodu nie ma. Jednak religi w której Bóg dał się zabić człowiekowi nie znajdziesz ?
A o prawie naturalnym zaglądnij chociaż do wikpedii.
JaCEK
Według mnie nie ma czegoś takiego jak prawo naturalne.
Wszelkie zasady tworzą sobie ludzie i tyle. Widac to chociazby w tym, ze nie wszedzie takie zasady wzajemnego wspolzycia są jednakowe. A wnioskuje, ze jakby cos bylo uniwersalnego i naturalnego, to dotyczyloby wszystkich ludzi – a tak nie jest…
Zatem wszystko jest kwestią umowną, wartości moralne także… . Świat w tym momencie staje się totalną anarchią. Wszystko można uchwalić umową: łącznie z niewolnictwem, handlem kobietami i satanizmem.
KWestia skrzyknięcia się i umówienia się co do nowego porządku wartości.
A co do Buddyzmu i Chrzescijanstwa, to jest wiele sladow swiadczacych o tym, ze Chrystus calkiem sporo o Buddyzmie wiedzial i pewnie calkiem sporo z tej wiedzy zawarl w swoich naukach…
pzdr
Czy znał czy nie znał, na to dowodu nie ma. Jednak religi w której Bóg dał się zabić człowiekowi nie znajdziesz ?
A o prawie naturalnym zaglądnij chociaż do wikpedii.
************************
poldek34 -- 26.03.2008 - 21:12“Kto pyta nie błądzi…”