Ależ Panie Marku

Ależ Panie Marku

ja rozumiem, że Pan akurat może tak, a ilu jeszcze?

Wie Pan, ja się nasłuchałam od moich krewnych opowiesci o wojnach, nagłych wywózkach, bohaterstwie, które było pośmiertne.

O kobietach, które wiodąc gromadkę dzieci i chorych rodziców musialy sobie z tą straszliwą pustką, strachem poradzić same, czyż to nie straszne?

Ja sama się nie lękam, bo jest we mnie dużo wojowniczości, choć marnej jestem postawy, ale wszelkie rewolucje, wojny prowadzą z zasady do barbarzyństwa i najbardziej na tym tracą kobiety.

Pozdrawiam serdecznie.:D

Ps. To się cieszę, a mnie jakoś nie idzie ostatnio, brak weny, a może czasu.:D


Kobieta, na scenie życia By: alga (17 komentarzy) 1 marzec, 2008 - 22:26