Pani Algo.

Pani Algo.

Tak sobie myślę, że to mądra natura tak wykombinowała, a mianowicie:
To co ważniejsze dla przetrwania gatunku jest chronione, np. w cieple domowego ogniska.
To co mniej ważne natura wysłała do niebezpiecznych zajęć jak polowanie, wojna i takie tam rozrywki dla dużych chłopców.
Natura = żelazna logika. Konsekwencje tejże są jak wyżej.
Reasumując: Dla naszego gatunku to właśnie te babcie, matki, żony, siostry etc. etc są najważniejsze, a skoro tak to logicznym jest, że są chronione.
Problem w tym, że działania tych mniej ważnych czyli facetów, czyli mięsa armatniego (: są po prostu widowiskowe i pewnie dlatego za mundurem ….
Co do pomników to myślę, że jak Pani proponuje, pomniki “robione” ze słów to dobry pomysł. Jednak ze słowami trzeba ostrożnie bo łatwo wypaczyć, ośmieszyć.
Myślę, że trzeba by się skupić właśnie na wbijaniu w świadomość (także pań), że te wszystkie wojenki, wyprawy, zdobycze i cała reszta piaskownicy dla dużych chłopców były, są i będą możliwe wyłącznie dzięki woli, wytrwałości, poświęceniu i odrobinie pobłażania piękniejszej części gatunku.
Matko, chyba muszę się chować bo mnie do feministek niektórzy zapiszą.

Z pozdrowieniami _ RW


Kobieta, na scenie życia By: alga (17 komentarzy) 1 marzec, 2008 - 22:26