To mielismy panczurskiego brata? Moze, ale nie sadze.
Wykolegowal nas Myslovitz w pewnym momencie polskiego show-biznesu. Oni zajeli pierwsze miejsce na przegladzie w Warszawie.
Afera, choc miala zajebisty potencjal i feeling (Nagrania do posluchania) okazala sie muzykoterapia dla nielicznych.
Docencie drogi
To mielismy panczurskiego brata? Moze, ale nie sadze.
Borsuk -- 26.02.2008 - 00:37Wykolegowal nas Myslovitz w pewnym momencie polskiego show-biznesu. Oni zajeli pierwsze miejsce na przegladzie w Warszawie.
Afera, choc miala zajebisty potencjal i feeling (Nagrania do posluchania) okazala sie muzykoterapia dla nielicznych.