Panie Lorenzo, ja to ogolnie jestem pozytywnie nastawiony i nawet jak sie czepiam, to z nastawieniem bardziej konsyliacyjnym niz wojowniczym. Po prostu jak za duzo jest blogerow na “emigracji”, to txt wysycha.
Mnie osobiscie czytanie txt skorygowalo w pewnych obszarach, bo idee w ogniu dyskusji czestokroc nabieraja zupelnie innego smaku. Praktycznego.
Co do przesypiania sie z tekstem. Co i rusz zerkam na “monitor” i widze martwice w ciekawych dyskusjach. Jak nie rozwinie sie gaduła, to swietne teksty umieraja. Natomiast zgadzam sie z Panem, ze myśli zapadaja naprawde głęboko i czlowiek potem cytuje nawet nie zdajac sobie z tego sprawy.
Lorenzo
Panie Lorenzo, ja to ogolnie jestem pozytywnie nastawiony i nawet jak sie czepiam, to z nastawieniem bardziej konsyliacyjnym niz wojowniczym. Po prostu jak za duzo jest blogerow na “emigracji”, to txt wysycha.
Mnie osobiscie czytanie txt skorygowalo w pewnych obszarach, bo idee w ogniu dyskusji czestokroc nabieraja zupelnie innego smaku. Praktycznego.
Griszeq -- 05.02.2008 - 14:42Co do przesypiania sie z tekstem. Co i rusz zerkam na “monitor” i widze martwice w ciekawych dyskusjach. Jak nie rozwinie sie gaduła, to swietne teksty umieraja. Natomiast zgadzam sie z Panem, ze myśli zapadaja naprawde głęboko i czlowiek potem cytuje nawet nie zdajac sobie z tego sprawy.