Napisałem w komentarzu, że moim zdaniem stawianie w opozycji miary minionych czasów i pozapojęciowej Miłości jest nadużyciem. I zapytałem Autorkę, czy owa pozapojęciowa Miłość ma jakiś związek z etyką sytuacyjną prezentowaną chociażby przez Josepha Fletchera (napisał “Situation Ethics” i chociaż nie był pionierem tej koncepcji to być zyskał największą populraność). Mnie takie rzeczy interesują, a tu mi się ta pozapojęciowa Miłość zrymowała z jedynym nakazem, jakiemu podporzodkowuje się etyka sytuacyjna – nakazem miłości. Nie ma w moim tekście ani słowa na temat tego, że mi się etyka sytuacyjna czy pozapojęciowa Miłość nie podobają.
Napisałem też o tym, że publiczne rozprawianie o swojej fizjologii może być oceniane różnie. Ani słowem nie wyraziłem natomiast swojej opinii w tej sprawie.
Wracam więc do Twojego pytania: “A moje pytania zadałem jeszcze, bo zastanawiałem się dlaczego ci to przeszkadza.”
I sam pytam raz jeszcze: Twoim zdaniem co mi przeszkadza (poza przeciwstawianiem pozapojęciowej Miłości miary minionych czasów, ale wydaje mi się, że nie o to Ci chodzi) i skąd wywodzisz to, że mi przeszkadza?
>grześ
Napisałem w komentarzu, że moim zdaniem stawianie w opozycji miary minionych czasów i pozapojęciowej Miłości jest nadużyciem. I zapytałem Autorkę, czy owa pozapojęciowa Miłość ma jakiś związek z etyką sytuacyjną prezentowaną chociażby przez Josepha Fletchera (napisał “Situation Ethics” i chociaż nie był pionierem tej koncepcji to być zyskał największą populraność). Mnie takie rzeczy interesują, a tu mi się ta pozapojęciowa Miłość zrymowała z jedynym nakazem, jakiemu podporzodkowuje się etyka sytuacyjna – nakazem miłości. Nie ma w moim tekście ani słowa na temat tego, że mi się etyka sytuacyjna czy pozapojęciowa Miłość nie podobają.
Napisałem też o tym, że publiczne rozprawianie o swojej fizjologii może być oceniane różnie. Ani słowem nie wyraziłem natomiast swojej opinii w tej sprawie.
Wracam więc do Twojego pytania: “A moje pytania zadałem jeszcze, bo zastanawiałem się dlaczego ci to przeszkadza.”
I sam pytam raz jeszcze: Twoim zdaniem co mi przeszkadza (poza przeciwstawianiem pozapojęciowej Miłości miary minionych czasów, ale wydaje mi się, że nie o to Ci chodzi) i skąd wywodzisz to, że mi przeszkadza?
Pozdro.
wyrus -- 14.01.2008 - 17:14