Antysemityzm nie polega na tym, że ktoś wyraża się negatywnie o Iksie – polega on na tym, że ów negatywny sąd uzasadnia się (lub dopełnia) żydowskim pochodzeniem owego pana/pani. Tak samo to działa w odniesieniu do innych, sam to zwalczałem, gdy za granicą nie odnoszono się merytorycznie do moich wypowiedzi, lecz przyklejano je automatycznie do kontekstu ‘bo on jest Polakiem (to dlatego tak mówi/robi/mysli)’. Nie wiadomo bliżej jak narodowość, miejsce urodzenia czy religia wpływa na geny, inteligencję czy późniejsze poglądy, nikt tego jakoś nie udowodnił, niemniej idea wciąż żywa…
Wolność słowa i wolność wypowiedzi powinna być przestrzegana (w granicach prawa) niemniej pewne sądy/opinie jeśli stają się częścią ruchu społecznego lub programem politycznym partii, w sposób naturalny będą pod ‘obstrzałem’ opinii czy mediów. Taki Leszek Bubel może publikować lub wypowiadać się w sposób swobodny, niemniej gdyby stworzył partię polityczną mającą np 40% poparcia, byłby to problem i polityczny (i społeczny), choć cała sprawa byłaby całkiem legalna (jak pewna partia pewnego kaprala w latach 30tych).
Gdyby RM i o.Rydzyk byli w stanie stworzyć SAMI partię polityczną o poparciu porównywalnym z PiSem, zapewne wypowiedzi i opinie Jarosława Kaczyńskiego nt owego radia byłyby dzisiaj diametralnie inne.
@Autor
Antysemityzm nie polega na tym, że ktoś wyraża się negatywnie o Iksie – polega on na tym, że ów negatywny sąd uzasadnia się (lub dopełnia) żydowskim pochodzeniem owego pana/pani. Tak samo to działa w odniesieniu do innych, sam to zwalczałem, gdy za granicą nie odnoszono się merytorycznie do moich wypowiedzi, lecz przyklejano je automatycznie do kontekstu ‘bo on jest Polakiem (to dlatego tak mówi/robi/mysli)’. Nie wiadomo bliżej jak narodowość, miejsce urodzenia czy religia wpływa na geny, inteligencję czy późniejsze poglądy, nikt tego jakoś nie udowodnił, niemniej idea wciąż żywa…
Wolność słowa i wolność wypowiedzi powinna być przestrzegana (w granicach prawa) niemniej pewne sądy/opinie jeśli stają się częścią ruchu społecznego lub programem politycznym partii, w sposób naturalny będą pod ‘obstrzałem’ opinii czy mediów. Taki Leszek Bubel może publikować lub wypowiadać się w sposób swobodny, niemniej gdyby stworzył partię polityczną mającą np 40% poparcia, byłby to problem i polityczny (i społeczny), choć cała sprawa byłaby całkiem legalna (jak pewna partia pewnego kaprala w latach 30tych).
Gdyby RM i o.Rydzyk byli w stanie stworzyć SAMI partię polityczną o poparciu porównywalnym z PiSem, zapewne wypowiedzi i opinie Jarosława Kaczyńskiego nt owego radia byłyby dzisiaj diametralnie inne.
Pozdr./J.
jozek -- 29.12.2007 - 17:16