Nie lubiłem skansenów. Zdawało mi się, że pejoratywne określenie, jakim okraszano różne zacofane przedsięwzięcia, ma swój głęboki sens.
Nowosądeckie doświadczenie zupełnie odmieniło moje spojrzenie na ten sposób opowiadania o minionych czasach. Etnografom udało się stworzyć na dwudziestu kilku hektarach pokaźny fragment sądeczczyzny, zamkniętej w kropli czasu. Na przełomie XIX i XX wieku.
Wrażenie jest niesamowite. Miejsce wybrano wspaniale. Wokół pokryte lasami góry. Jest i rzeka. Jest staw. Pański dwór i chłopskie chaty, spichlerze, stodoły, i karczma, a jakże, też jest.
Jednak inaczej niż w takich muzealnych przybytkach widzianych przeze mnie dotychczas, nie wyrwane z kontekstu, i porzucone przypadkowo. Tu są prawdziwe wsie. Chat nie ciśnięto w trawę bez żadnego kontekstu, ale zawsze z budynkami gospodarczymi. Prawdziwe zagrody chłopskie, w prawdziwych wioskach. Z kościołami, cerkwiami, zborami.
Złudzenie prawie doskonałe. Niewiele już pozostawiono wyobraźni.
Nie sposób za pierwszym razem ogarnąć wszystkiego. A plany pomysłodawców sięgają daleko. W budowie jest galicyjskie miasteczko ( na razie obejrzeć można tylko remizę) i kompleks przemysłowy nad rzeką. Młyny i tartaki z kołami wodnymi, coś na co czekam z niecierpliwością. Będę tam wracał. Jesień w górskiej wsi musi być przepiękna!
W czasach mojego dzieciństwa dymnych chłopskich chat, krytych strzechą, zachowało się jeszcze sporo. W sąsiedztwie domu mojej cioci para staruszków żyła sobie jeszcze w kurnej chacie z dymnikiem. Ala zapatrzona w miasto wieś szybko pozbywała się tych reliktów przeszłości, do których odczuwała głęboką niechęć.
Życie w krytej strzechą chacie, z klepiskiem miast podłogi, jeszcze pamiętam. Dlatego bardziej interesowały mnie nieznane nisze wsi beskidzkiej. Popatrzcie tylko!
Tak mieszkali Łemkowie..
A tu się modlili…
Koloniści niemieccy. Mało znany fragment historii sądeczczyzny.
Ich domy…
I ewangelicka świątynia…
Kościół “Lachów”....
I wreszcie odpoczynek nad urokliwym stawem…
komentarze
tarantula
Wszystko bardzo urokliwe,
to o kolonistach niemieckich bardzo ciekawe, możesz rozwinąć albo skierowac na informacje?
pozdrawiam
prezes,traktor,redaktor
max -- 05.09.2008 - 08:37max
Bardzo niewiele wiem na ten temat, ale poniewaz skansen mam po sąsiedztwie , to postaram się jak najwiecej dowiedziec u “żródła’, i przekazać w dalszym ciągu raportu.
W końcu XIX wieku, z powodu prymitywnych metod uprawy roli, małe poletka w górach nie dawały już szansy na wyżywienie wzrastającej populacji, i zaczął sie proces wyludniania wsi sądeckiej. Niska cena gruntu przyciagnęła przybyszów z Saksonii, którzy ze swoimi nowoczesnymi metodami gospodarowania potrafili się z tych areałów wyżywić i jeszcze osiągać skromny dochód. Pojawiły się tam nigdy nie widziane wczesniej żniwiarki, chłopi polscy, dzierżący w łapskach cepy, ze zdumieniem oglądali młocarnie parowe (made in Hipolit Cegielski).
I wojna światowa, i powojenne odreagowanie biedoty wiejskiej położyło temu eksperymentowi kres.
Ukłony!
tarantula
tarantula -- 05.09.2008 - 08:50To w Sączu,
czy w Sanoku?
Igła -- 05.09.2008 - 09:21Masz tu
Tarantulo podarek.
http://www.ziemia-jasielska.gal.pl/spis_tresci.html
Igła -- 05.09.2008 - 09:27Igła
Nowy Sącz, jak najbardziej. Sanoka, ze wsydem przyznaję, nie znam. Byłem tam tylko raz przejazdem.
A opisywane przeze mnie zalożenie perspektywiczne skansenu jest ogromne. Nie zwiedziłem jeszcze osady cygańskiej, i zrekonstruowanych gospodarstw galicyjskich posłów chlopskich do CK parlamentu. I wielu innych miejsc. Jednego dnia mało.
tarantula
tarantula -- 05.09.2008 - 09:28jako miłośnik skansenów
zapraszam do Muzeum Ziemi Lubelskiej. po Sanoku to największy skansen w Polsce. może wrzucę jakieś foty :) ...
I zaczynamy od gis. Od gis? Tak, od gitary.
Docent Stopczyk -- 05.09.2008 - 09:30Igła!
Serdeczne dzięki za podarek. Link wyśmienity!
Wiedzy nigdy za wiele:)
tarantula
tarantula -- 05.09.2008 - 09:35Igła
łaaa, mocne:)
prezes,traktor,redaktor
max -- 05.09.2008 - 09:46Fajne zdjęcia,
ja znam w sumie tylko skansen w Sanoku i w Lublinie, oba były bardzo ciekawe, co do Sanoka, to warto jeszcze tam z innej beczki zupełnie obrazy Beksińskiego obejrzeć.
grześ -- 05.09.2008 - 10:22A prawie pod nosem mam skansen w Kolbuszowej, ale jakoś się jeszcze nie wybrałem, w tym roku miałem rowerkiem, ale jakoś lenistwo zwyciężyło, może jeszcze we wrześniu się uda.
Niestety zdjęć ni będzie, bo ani cyfrówki nie mam ani wklejac nie umiem, cóż analfabetyzm techniczny od zawsze mi towarzyszył i to się chyba nie zmieni.
Grzesiu!
O obu tych skansenach słyszałem cudeńka, ale nie miałem okazji. Ten nowosądecki nie jest tak duzy jak slynne muzeum sanockie, ale jest też pózniejszy, bo pierwsze ekspozycje mozna było oglądać dopiero w 1975 roku.
Analfabetyzmem technicznym się nie przejmuj. Może to tylko rodzaj lęku przed nieznanym? Ja też z dużymi oporami przyjmuje nowości, ale sposób wklejania zdjęć na TXT jest wyjątkowo przyjazny. Co inego edycja.
Ja z kolei nie umiem w tym blogu pogrubiać , wklejac linków i wielu innych rzeczy. A używanie kursywy doprowadza mnie do rozpaczy.
Kolbuszowa? Niedaleko Mielca? Mam szwagra w Mielcu, zapytam.
Pozdrawiam serdecznie!
tarantula
tarantula -- 05.09.2008 - 10:41A gdzie jest ten skansen, Panie Tarantulo?
Bo wyglda, że obowiązkowo należy go odwiedzić. Czyżby w samym Nowym Sączu? Bo to stare miasteczko to ma podobno być w Starym Sączu.
Zaś jeśli idzie o osadnictwo niemieckie, to cały Spisz jest pełen ich śladów. Zresztą nazwy wsi: Grywałd (zaraz za Krościenkiem w strone N.T.), Gierzwałd, Trybsz, no prawie wszystko po drugiej stronie Jeziora Czorsztyńskiego, sam Czorsztyn itd.
Pozdrawiam Sąsiada serdecznie
Lorenzo -- 05.09.2008 - 12:45Panie Tarantulo
Przepiękne.
I Pan Lorenzo ma rację, że wygląda to na miejsce obowiązkowego odwiedzenia.
Pozdrawiam Pana serdecznie
Gretchen -- 05.09.2008 - 12:57Szanowny Sąsiedzie!
W samym Nowym Sączu. Już przy wyjeździe z miasta w kierunku Gorlic. Rzecz jest godna uwagi, a jeżeli odtworzą jeszcze jak przewidziano mlyn, tartak i folusz z napędem wodnym, to nie będę posiadał się ze szczęścia. Miasteczko galicyjskie powstaje na obrzeżu skansenu. Wystarczy z niemieckiej wioski przejść przez rzeczkę. Mam nadzieję, że z czasem most też zrobią bardziej w stylu epoki. Bo to, co teraz jest, to obraza boska z lat 70-tych ubiegłego wieku.
Serdecznie pozdrawiam!
tarantula -- 05.09.2008 - 13:00tarantula
Jeżeli chodzi o folusz,
to właśnie okazało się, że moja zona , po raz kolejny zafundowała sobie te zjawisko przy pomocy pralki automatycznej i swetra
Jeszcze o tym nie wie bo wyszła ( wyszedła ).
Grunt to podtrzymywanie tradycji.
Igła -- 05.09.2008 - 13:04tak przy okazji
fajnie wygląda na tele domu ten pomarańczowy wózek dziecięcy (4-te od góry)
:)))
prezes,traktor,redaktor
max -- 05.09.2008 - 13:06max
zapewne należy do kobiety w pomarańczowej sukience widocznej na zdjęciu drugim
:)
Gretchen -- 05.09.2008 - 13:14fotki z Lublina
symbol lubelskiego skansenu – okazały holender
I zaczynamy od gis. Od gis? Tak, od gitary.
Docent Stopczyk -- 05.09.2008 - 13:41Docencie!
Cudeńka to są!
Że też ja nie umiem wklejać zdjęć do komentarza!
Teraz pakuję się i ruszam w kierunku Grybowa, byle z dala od cywilizacji. Tej elektronicznej też. W piątek po poludniu, marne trzy godzinki i już. W niedzielę czas się skraca o połowę.
Pozdrowienia!
tarantula
tarantula -- 05.09.2008 - 14:15Polecam, Drogi Sąsiedzie,
trasę: Piaski Wielkie (via Carrefour i potem przeskoczyć obwodnicę i w Cechową -> za kościołem, a przed stadionem Orła Piaski Wielkie przejechac nad obwodnicą -> na Barycz, koło MPO w prawo do masztu telefonii komórkowej, przy w nim w lewo) – Siercza – Gorzków – Koźmice Wlk. – Dobczyce – Wiśniowa – Węglówka – Mszana D. – Limanowa, a potem to już rzut beretem.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 05.09.2008 - 14:20Tarantula
w tej notce jest poradnik i samouczek
http://tekstowisko.com/forums/54582.html
na końcu bodajże jak wklejac zdjęcia w komentarzu
pozdrawiam
prezes,traktor,redaktor
max -- 05.09.2008 - 14:26>tarantula
proste: wrzucasz foty na serwer TXT (konto —> pliki)
potem prawym przyciskiem na załadowaną fotę —-> kopiuj adres obrazka
potem w komencie dajesz tak : !adres ze schowka!
np
!http://tekstowisko.com/files/u5022/P1020691.jpg!
i jest fota
:D
I zaczynamy od gis. Od gis? Tak, od gitary.
Docent Stopczyk -- 05.09.2008 - 15:50tarantula
Patrząc po wpisie i komentarzach uważam jaki to piękny jest nasz kraj. Dokładnie rok temu odwiedziłem skansen Wdzydze Kiszewskie i bylem tym zafascynowany. Ogromne połacie ziemi, kultura kociewska, kaszubska i wszystko zebrane w jednym miejscu, wypielęgnowane, dopieszczone pozwalające przenieść się w to miejsce i tamte czasy . Urokliwe, ciekawe i jakże pouczające. Od tamtego czasu tak bardzo cenie sobie wszelkie tego typu inicjatywy. A zamieszczone fotki znamienite. Dzięki temu dzisiaj powróciłem do tych moich z przed roku.
Pozdrawiam serdecznie
Mireks -- 06.09.2008 - 19:55