Panie Premierze in spe!

Panie Premierze in spe!

Bez urazy! Podział na lewicę i prawicę mnie mało interesuje. Mnie interesuje podział na liberałów i socjalistów. Można być socjalistą pobożnym (to jest podobno prawica), można być eurosocjalistą/socjalistą brukselskim (też podobno prawica), można być socjalistą demokratycznym (podobno lewica), można być wreszcie bolszewikiem, faszystą, trockistą czy nazistą. To są wszystko socjalizmy. Natomiast liberalizm jest w opozcji do wszystkich tych socjalizmów.

Można być konserwatywnym liberałem lub postępowym liberałem, ale to nie to samo co liberalni socjaliści. Liberalny konserwatysta Janusz Korwin Mikke wziąłby za twarz społeczeństwo i wprowadzał swój system wartości. Co to ma wspólnego z liberalizmem? Nic, ale można nim sobie twarz wycierać.

Moim ulubionym przykładem jest kwestia przerywania ciąży. Socjalista „postępowy” jest za dopuszczeniem, a czasem za zmuszaniem do tego. Socjalista „konserwatywny” jest za zakazem. A liberał, zależnie od poglądów będzie za obłożeniem tego wysokim podatkiem lub zwolnieniem z podatków. Czy teraz widzi Pan różnicę w podejściu?

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Schoeps i Bauman kontra „zaplute karły reakcji” By: GadajacyGrzyb (18 komentarzy) 2 lipiec, 2013 - 17:11