@J.M.

@J.M.

Aż takim znawcą sztuki nie jestem ale wydaje mi się, że większość artystów awangardowych( tzn. takich których dzieła sa wysoko oceniane dziś ) w swojej epoce wcale popularni nie byli.

Lagriffe ma dużo racji w tym, że bywało i tak, że realizowali zlecenia i zarabiali na życie – > weźmy np. taki J.S.Bach.. .
No ale był w dobrej sytuacji, bo dzięki temu, że był dobry – miał zlecenia. :-))) A więc Bach działał w realiach rynkowych.

A przecież dawniej artysta był promowany jeśli jego dzieła się podobały -> trafił na dobrego sponsora który go promował, opłacał, u którego był nadwornym muzykiem.. .

Dla mnie mecenat państwowy powinien dbać o to aby dzieci mogły być wtajemniczane w dziedziny sztuki.. .A to po to, by rozwijały się ich gusta. Dobrze zorientowany w sztuce i muzyce “porofan”( jest szansa), że pójdzie i do filcharmonii, i płytę kupi, itd.. , a także będzie bardziej cywilizowany, niż taki, którego gusta tworzą Dody czy inne tuzy z rynku pop.. .

Pozdr.

************************
Drążę tunel.. .


Mecenat publiczny w kulturze. By: jjmaciejowski (14 komentarzy) 24 czerwiec, 2012 - 19:31