Panie Lagriffie!

Panie Lagriffie!

Pański teoretyczny przykład by mnie może przekonał, gdyby nie był czystą utopią. Otóż średnio raz na 3 miesiące otrzymuję prośbę o wsparcie czyjegoś leczenia, bo NFZ nie finansuje tegoż (oczywiście najczęściej chodzi o dzieci, ale nie tylko). To jest miara prawdziwych szans w naszym systemie. W Stanach działa już ten sam system, bo tam też już wszyscy są „ubezpieczeni”.
Przy okazji, zawyżone ceny usług medycznych zawdzięczamy właśnie „ubezpieczeniom” przymusowym. :(

Pozdrawiam


Teatr nie jest towarem, widz nie jest kupcem… By: jjmaciejowski (26 komentarzy) 2 kwiecień, 2012 - 21:33