Szanowny Panie Jerzy!

Szanowny Panie Jerzy!

Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale boje się, że nasza dyskusja za chwilę stanie się, albo totalnie jałowa, albo wejdzie na taki stopień abstrakcji, którego sami nie zdołamy unieść, albo wejdziemy na grunt demonologii, ale tuja przynajmniej nie czuję się, aż tak bardzo kompetentny. Niemniej:

primo: pisze Pan, że o pewnym “błędzie logicznym’, który pewnie w postaci takiej, jaka Pan przedstawia , rzeczywiście zachodzi. Jednakże, kiedy mówimy i piszemy o Demonie czy “złu absolutnym”,trzeba zastanowić się czy mamy tu do czynienie z porządkiem logicznym czy z porządkiem bytowym. Według niektórych filozofów czy teolgów Demon w istocie swej żyje w sprzeczności z z samym sobą; jest zaprzeczeniem samego siebie, dlatego jego istnienia nie można rozpatrywać w kategoriach logicznych…

secundo: czy Demon może być zły sam dla siebie? Kołakowski w pewnym miejscu pisze: “Trzeba uznać, że Demon nie jest podmiotem głodnym destrukcji, ale samym głodem, albowiem podmiot głodny może osiągnąć zaspokojenie, ale dla samego głodu zaspokojenie podmiotu oznacza wygaśnięcie.” Tak więc Demon nie może byc podmiotem, które czegoś chce lub nie chce dla siebie lub innego. Jest samym jedynie “chceniem absolutnym”...
Pozdrawiam.


Merah, Breivick: Zło w czystej postaci? By: zglos (22 komentarzy) 26 marzec, 2012 - 15:36