Igła

Igła

Jutro Ci napiszę tytuł, bo ten wór jeszcze w firmie. Książka wygląda nowo. Zabij, nie pamiętam tytułu. Przy minus 3 to trza szybko segregować bo ręce grabieją!
To w ogóle jest pierwsza partia książek.
Zachowam, ino przeczytam sam!

Przy okazji wkleję Ci koment z S24, gdzie Cię propagowałem z miernym skutkiem:

Koment do Igły

Tylko jak chłopaki przemknęli z Woli (z której Okęcie (?) mieli brać) na Powiśle na piechotę i już podczas Powstania? – Ja z Wwy i wiem, że niemożliwe:) Jeśli relacja od świadka, to dziadek koloryzował. Ale co tam:)
A co do Powiśla w sierpniu… No tak. Do września, to tak wyglądało. Potem różnie – moja rodzina, mieszkająca wtedy na na Przemysłowej, wyszła nietknięta z piwnic. Cała kamienica (cywili) wyszła. Potem się zbierali i zebrali, bo jak szybko przez Pruszków z Wwy wyszli, tak jeszcze szybciej wracali. Rodzinami, pojedyńczo…:)
2010-01-12 20:39
teodosius 0 379

Wspólny blog I & J


Los książkos, los autoros By: jarecki (10 komentarzy) 13 styczeń, 2010 - 17:28