Pino

Pino

a czemu na dworcu i to w Lublanie?

Ja zachodzę na dworzec PKP najczęciej w WeWrocławiu i to nie po bilet, ale by kupić najpyszniejszą w Polsce knyszę.

:-))

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Duchowość świąteczna: dzień w którym "czuć" jedność.. . By: poldek34 (31 komentarzy) 23 grudzień, 2009 - 21:11