Magio

Magio

goofina

Spowodowałeś, że zlazłam z drabiny (drzewko ubieram; jakieś duże nabyłam, kurde). :)

Jak ja mam niby nie zapominać w swoim grafomaństwie o duchowości? Nasmarowałam ostatnio tyle komentarzy w tym temacie, że strach. :)

Wielokrotnie użyłeś słowa “jedność”. Mam wrażenie, że ona istnieje, w sensie matafizycznym właśnie. Jest w nas od tysięcy lat, głęboko schowana, pokryta kurzem zapomnienia. Przywalona tonami racjonalnym poglądów na to czy tamto. Poskręcana i rozdarta różnicami religijnymi. Nieuświadomiona. Ale jest.
Może kiedyś uda mi się coś o tym napisać. Nie będzie to proste, bo trzeba mi będzie wrócić do paru książek. Zacząć od tego, co na powierzchni.
No nie wiem…

Tymczasem przymnij proszę najlepsze życzenia spokojnych w sercu i radosnych duchem Świąt Narodzenia Pańskiego.

Pozdrawiam serdecznie.

Mam nadzieję, że skończyłaś ubieranie drzewka bez “spadku z drabiny”, :-)))) JA w tym roku przywlokłem sosenkę – piękna jest i nieduża, bez drabiny się obejdzie.

Dziękuję za życzenia ii czekam – z przyjemnością – na tekst o mądrości.

Pozdrawiam świątecznie!

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Duchowość świąteczna: dzień w którym "czuć" jedność.. . By: poldek34 (31 komentarzy) 23 grudzień, 2009 - 21:11