Phi!

Phi!

Ja Ci psuję!
Sama zauważyłaś, że się prawie nie odzywam, no to nie mogę psuć.
Pobieżna obserwacja wskazuje jednak, że całkiem nieźle Ci idzie budowanie ampluła łagodnego tudzież sympatycznego. :)

Jak przychodzi co do czego, to i tak wszystko na mnie. Co za życie…


Cudzym słowem: O smutku By: Gretchen (31 komentarzy) 6 sierpień, 2009 - 21:26