Grzesiu, nie zazdrość

Grzesiu, nie zazdrość

“wyznam ci szczerze…”

ja mam pewność, bo przez tyle lat nie zdarzyło się nic, co by moje przekonania zachwiało, a zdarzyło sie dużo, co je umocniło.

Ale naciagasz moje słowa.
Powtórzę: nie osądzam ludzi. Nie sa źli lub zboczeni. Najwyżej – zagubieni.
Krytykuję czyny. Zło. Grzech.
Bo eskaluje krzywdę. Kolejni ludzie cierpią. I to nie jest wydumane, to rzeczywistość.


Walcząc w słusznej sprawie By: mida (24 komentarzy) 3 sierpień, 2009 - 21:37