-->Mów mi wuju,

-->Mów mi wuju,

są rzeczy, których nie zdołamy udokumentować, co nie znaczy, że nie możemy z dużą pewnością się o nich wypowiedzieć. Powiem więcej, nawet lepiej, że za dużo nie wiemy, bo to tylko wprowadza niepotrzebne granice w snuciu, prawda, opowieści.

Po mojemu – idioci. Mierzą swoją miarą. Skoro Rokitę udało się kupić, a wcześniej podkupić Rybińskiego i Pilcha, to dlaczego miałoby się nie udać z Kataryną? Nie wykluczam też, że w samym Dzienniku są podziały. Mazurka, mimo wszystko, mam za przyzwoitego biboya.

Pozdr. :;,
referent (Paweł:)

PS. Niech się Pan koniecznie zaloguje na twitterze. Kopalnia możliwości ;) Jeden głupszy od drugiego (mam na myśli dziennikarzy).


Niski poziom baterii w blogosferze By: referent (32 komentarzy) 22 maj, 2009 - 19:54