Wuju,

Wuju,

wszystko to prawda, ale…
Jeśli abstrahujemy, od mojej wersji, to zupełnie niezrozumiały jest sposób skaptowania, dyskretny szantażyk – czyli element przymuszenia do współpracy.

W takim razie nasuwa się pytanie; jak sobie panowie redaktorzy wyobrażali współpracę z koleżanką trzymaną w redakcji na smyczy wymuszenia?


Niski poziom baterii w blogosferze By: referent (32 komentarzy) 22 maj, 2009 - 19:54