Referencie

Referencie

Wola to nie pisanie konstytutek, Wola to działanie.
Póki co jedynym imperium na świecie, które powstało od spisania konstytucji (a to tez nie do końca tak było przecież) sa Stany Zjednoczone, które na naszych oczach malowniczo upadają. Więc nie bardzo jest sie o co bić.
Popatrz jak sie tworzyły wszystkie wielkie Kultury. Czy tam ktos siadał nad kartka papieru i wypełniał ją trescią? Nie, tam sie skrzykiwała grupa mężczyzn pod bronią, którzy wyrąbywali sobie mieczami swoje terytorium i na nim zaprowadzali rządy swojej woli. Czy Piłsudski zaczynal od spisania konstytucji? Otóz nie- on zaczynal od wysadzania pociagów! Czy Jezus najpierw usiadł i spisał Ewangelię? Nie, on poszedł w ludzi ze swoim słowem i umarł na krzyżu.
Najpierw jest Wola, Wola rodzi działanie. W działaniu wykuwa się (lub nie) Autorytet. A gdy sie juz wygra, wtedy powstaje Majestat- z połączenia Woli i Autorytetu. I masz po 100 latach ludowe legendy o królach, ktorzy samym nałożeniem rąk leczyli rózne paskudne choroby. A dopiero dużo później pojawia sie Litera.
Gadając o tym co by fajnie było miec w konstytucji tak naprawdę oddajemy pole tym, którzy działają. I jak już będziemy kończyc preambułę, to sie okaże, że możemy sie tym świstkiem jedynie podetrzeć.
My się wciąz poruszamy po przestrzeni wyznaczonej nie hasłem “chcemy chleba” ale “poproszę pieczywko”. A to nie jest żaden poczatek, to jest dead end.


Kocham konstytucję By: referent (30 komentarzy) 4 maj, 2009 - 18:10