Panie Radecki!

Panie Radecki!

Radecki
jjmaciejowski

Pan się nie przejmuje takimi drobiazgami. Pan zastanowi się po co komu te testy!

Testy są po to, by mieć jednolity, w miarę obiektywny system oceny jakości towaru wypuszczanego z fabryk nazywanych szkołami.

Innymi słowy biurokraci chcą sobie coś zbadać, a Pan ma problem z jakością pomiaru? Perspektywy od dawna, a z Rzeczpospolitą od jakiegoś czasu prowadzą ranking liceów. Nie ma to praktycznie nic wspólnego z jakimiś testami, komisjami i tym podobnymi. Co więcej robią to dobrze i pozycja w tym rankingu jest powodem do dumy. Znaczy można, tylko trzeba pomyśleć, jak osiągnąć zamierzony skutek najtaniej i najefektywniej równocześnie, a nie jak najmniejszym wysiłkiem intelektualnym.

Chodzi tu nie tylko o certyfikat dla tego produktu, ale także o ocenę jakości fabryki.
Przypuszczam, że bardziej o to drugie niż pierwsze.
Pozdrawiam

Tyle, że te testy, jak sam Pan pisze są o kant „d…y” rozbić, więc nie służą „wycenie” produktu ani „fabryki”. Tym razem jednak punkt dla mnie.

Pozdrawiam


Testy szóstoklasisty, czyli zachęta do oszustwa. By: Radecki (25 komentarzy) 3 kwiecień, 2009 - 21:51