Igło,

Igło,

Odys mnie uprzedził.

Dawno nie czytałem Twojego tekstu równie optymistycznego.
I polemizuję raczej z realistycznym pesymizmem Odysa niż z Tobą.

Nawet, jeżeli D&co. nad poziomy wyrasta nieznacznie, to już jest powód do pewnego optymizmu. Zestaw nazwisk wyrastających, które przytoczyłeś, można zresztą rozszerzyć. Trzeba tylko o tym pisać. Tym językiem, którym napisałeś swoją notkę.

Odysie,

40 milionów Igły, to było zaokrąglenie, a nie optymizm. A droga od marzeń nie kończy się na zamierzeniach. Ani nawet na celach, które też są po drodze.

Mężczyźni muszą tylko chcieć. I nie tylko mężczyźni.


Koniec XX wieku By: igla (18 komentarzy) 2 styczeń, 2009 - 19:10