No tak.

No tak.

Gdzie moje martensy? Poszło by się w pogo…

Dobrze pamiętam tamtą sierpniową noc,
Festiwal rockowy, namiot, śpiwór, brudny koc
Powiedziałaś mi że jesteś z drugiego końca kraju
A ja zapewniłem cię, że będzie jak w raju

Oi, oi, oi, radykalna hipisko
Byliśmy ze sobą tej nocy tak blisko
Nie wiedziałaś wtedy, że ja jestem Skinheadem,
Tamtej nocy dla ciebie byłem numer jeden…

DJ Cypis – hipiska

A sajko lubisz? Albo neofolk?

pozdro


Dziennik podróży: BALI - dzień siódmy By: Gretchen (25 komentarzy) 14 grudzień, 2008 - 15:13