W zasadzie to wszystko na raz

W zasadzie to wszystko na raz

Co do inicjatywy Nicponia, niestety uważam, że niewiele z niej zostanie, choćby dlatego, że każdy ją rozumie po swojemu. Poza tym jest dość niebezpieczna i mam wrażenie, że zostanie skutecznie rozmontowana.
Do polityki trzeba mieć zapał. Zobacz. grupa miernot politycznych dzisiaj założyła jakieś Naprzód Polsko. I co? I będą cholera działać.
Jak się nie uda to się przetasują i stworzą Dobro Polski albo coś innego.
To jest takie polityczne adhd, ale reszta patrzy ze zdziwieniem i wyższością – a potem łazi po chacie i się wkurwia bo nie ma na kogo głosować, a jest akurat ładna pogoda.

Z tym, że trzeba mieć komitety by użyć topora. A bez rozpierduchy się nie obejdzie w żadnym razie. Można ją będzie albo podziwiać w TV albo brać udział.
Jeśli to pierwsze – później żal, że znowu nie poszło jak trzeba, a partie tak są zajęte grami, że żadna się nie zdecyduje na rozwalenie tego peerelowskiego badziewia, tego gnoju który tak dręczy na przykład Marka.

Ps. I o czym w ogóle gadać z ubolami? Z ich pogrobowcami, z ich wybielaczami?
Do piekła z nimi i tyle!


Pępowina By: jarecki (16 komentarzy) 30 listopad, 2008 - 16:37