Pani Gretchen,

Pani Gretchen,

za każdym razem jak ktoś coś mówi, pisze albo przedstawia o Elvisie, to czuję się jakbym był na lekcji u profesora Pimki. Tak, tej o Słowackim.

Który, nota bene, też mnie nie porusza.

Przeczytałem to, co Pani napisała dwa razy. Za pierwszym razem na sucho, starannie omijając muzykę.

To dobry tekst jest, pomyślałem sobie. Bo i o źródłach fascynacji i o degradacji człowieczeństwa. I co dla mnie najciekawsze się wydawało, o tym, że twórczość jest interakcją. Że w istocie rzeczy ważniejsze bywa to, co odbiorca widzi, słyszy albo i czuje, od tego, co wykaszle twórca.

Czasem wychodzi z tego radość na pogrzebie.

Podobał mi się taki tekst.

A potem sobie go przeczytałem jeszcze raz robiąc przerwy na tę, tam… muzykę. I chyba dobrze, że najpierw czytałem bez muzyki.

Jestem doskonale impregnowany na czar Elvisa. Za każdym razem muszę się skupiać, żeby utrzymać uwagę na śpiewie. Oczy radośnie uciekają w tył głowy. Od obrazków…

I to jest mój kolejny problem związany z Pani tekstem. Albo zaleta, którą w nim widzę. No niech będzie, że zaleta, bo jakbym Pani nie pochwalił, to by mi napisano, że uprawiam manipulacje. Więc ja będę chwalił wprost. Co oczywiście też jest manipulacją. Taki los.

Ale, ale, o czym to ja pisałem, zanim popadłem w solipsyzm i bezduszne krytykanctwo oraz płaczliwe użalanie się nad własnym losem, tak modne w tym sezonie?

Już wiem. Pisałem o tym, że zaletą Pani tekstu jest to, że daje się on czytać bez tej tam muzyki. Ja starannie omijam przymiotniki, które mi się nasuwają względem muzyki. Ale mniejsza z nimi, z przymiotnikami.

Podoba mi się to, że tekst o Elvisie jest o czymś, a nie o kimś.

Nie podoba mi się to, że pewnie i tak czegoś nie zrozumiałem, bo nie rozumiem tej muzyki.

No.

Pozdrawiam niedzielnie i asymptotycznie


Muzycznik Gretchen: Elvis Aaron Presley By: Gretchen (88 komentarzy) 11 październik, 2008 - 20:34
  • Mad Dogu By: RafalB (12.10.2008 - 21:24)
  • Panie Yayco By: Gretchen (12.10.2008 - 21:08)
  • Rafał By: Gretchen (12.10.2008 - 20:52)
  • Jaki, kurde, motylek? By: yayco (12.10.2008 - 20:31)
  • Rafale By: maddog (12.10.2008 - 20:12)
  • Marzenia o byciu towarem By: RafalB (12.10.2008 - 20:01)
  • Rafał By: Gretchen (12.10.2008 - 19:36)
  • Elvis był towarem By: RafalB (12.10.2008 - 18:47)
  • No to wróciłam... By: Gretchen (12.10.2008 - 17:33)
  • Rafale By: Gretchen (12.10.2008 - 13:43)
  • Panie Yayco By: Gretchen (12.10.2008 - 13:42)
  • Gretchen By: RafalB (12.10.2008 - 12:52)
  • Pani Gretchen, By: yayco (12.10.2008 - 12:34)
  • Panie Yayco By: Gretchen (12.10.2008 - 12:25)
  • Widzi Pani, Pani Gretchen, By: yayco (12.10.2008 - 11:59)
  • Aniu By: Gretchen (12.10.2008 - 11:19)
  • Panie Yayco By: Gretchen (12.10.2008 - 11:15)
  • Hamiltonie By: Gretchen (12.10.2008 - 10:54)
  • a ja tak sobie By: boogie (12.10.2008 - 10:42)
  • Pani Gretchen, By: yayco (12.10.2008 - 10:04)
  • prosty chłopz niego By: sirhamilton (11.10.2008 - 23:50)
  • Mindrunnerze By: Gretchen (11.10.2008 - 22:34)
  • oooook, że się powtórzę Stopczyku By: Gretchen (11.10.2008 - 22:18)
  • Brrrr. By: Plenczow (11.10.2008 - 22:18)
  • Król to Król By: docentstopczyk (11.10.2008 - 22:10)
  • Max By: Gretchen (11.10.2008 - 21:58)
  • nad tym tekstem to sobie By: max (11.10.2008 - 21:51)
  • Aniu By: Gretchen (11.10.2008 - 21:46)
  • Elvis By: boogie (11.10.2008 - 21:37)
  • Oj Max By: Gretchen (11.10.2008 - 21:32)
  • Myślałem że Ci się spodoba :( By: max (11.10.2008 - 21:26)
  • ooooook.... By: Gretchen (11.10.2008 - 21:18)
  • Prowokuje dalej By: max (11.10.2008 - 21:16)
  • Max By: Gretchen (11.10.2008 - 21:11)
  • Gretchen By: max (11.10.2008 - 20:59)