Panie Zbigniewie,

Panie Zbigniewie,

bardzo celne to proroctwo z przedostatniego akapitu, dokladnie tak sobie pomyślałem czytając kolejne relacje.

Te wizje historii są tak rozbieżne i przedstawiają tak sprzeczny obraz świata, że nasze dzieci po prostu wybiorą zbiorową niepamięć. Powiedzą nam wszystkim “Drodzy rodzice, pocałujcie nas w dupę! Nie interesują nas wasze głupie spory, nie chcemy wiedzieć ani czym była Solidarność, ani kim był Wałęsa czy Kaczyński. Nie chcemy nawet wiedzieć kim był Wojtyła. Mamy cały wasz popieprzony świat w głębokim poważaniu”.”

Tylko po jaką cholerę to ostatnie zdanie z tradycyjnie winnym wszystkiemu Kaczorem?

Smutny efekt prezydentury Lecha Kaczyńskiego.

Potrafi pisać Pan naprawdę trafnie, ale takie wstawki z gatunku “Radio RRK Nadaje” psują cały efekt. (bez urazy Pani Renato! ;)

Sam się Pan wykładasz w ten sposób na własnych argumentach/proroctwach. W jednym akapicie po drugim. No i po co?

Pozdrawiam


Lecha Wałęsy siła sprawcza By: leski (10 komentarzy) 8 wrzesień, 2008 - 18:57