Sergiuszu,

Sergiuszu,

a ja mówiłem Grzesiowi, że tak to się skończy:).
Przeczytałem twój komentarz dopiero teraz. I zgadzam się z nim całkowicie.
Ale wcześniej przeczytałem tylko tytuł notki i szczerze mówiąc, nie miałem już ochoty czytać więcej.
A nie była to pierwsza tego typu notka na TXT.

Ja lubię oba miejsca.
Każde z nich ma swoją specyfikę.
I jeśli w nadmiarze spotykam się z tego typu opiniami jak TNMa, to powoli zaczynam przychylać się do Teorii Dywersji:).
Nawet zaczynam formułować własną: Teorię Oblężonej Twierdzy:)

I jeszcze; najzupełniej szczerze, Pani Renata nie jest moim osobistym wrogiem oraz nie dostałem na nią zlecenia:).
Jest figurą retoryczną. Przyznaję dość łatwą i prostacką. I stawiającą Administrację w dość niezręcznej sytuacji.
Ale tylko reprezentacją przeświadczeń jakiejś określonej grupy.

Postaram się już formułę zmienić. Jak widzę wyczerpała się:)
Ale nic nie obiecuje. To jest niezależne ode mnie. Prawa fizyki obowiązują poza moją kontrolą. Zasada akcji i reakcji, też:)
I na koniec;
wyobraz sobie Sergiuszu, że to ja bym napisał, że Pani Renata ma kota, i to jeszcze jakiego….:)

Pozdrawiam serdecznie


Wspólne niepokoje: Pani Renaty i moje By: scroll (35 komentarzy) 3 wrzesień, 2008 - 18:07