Pan Podróżny żyje

Pan Podróżny żyje

W czasach Ligi Narodów.

Przyznaję, tak też można.
Tyle, ze nie ma mojej zgody na podobne rozumowanie & postrzeganie.

Nasza chata skraja.
Węgla starczy nam na tysiąc lat a w razie czego jest lampa Łukasiewicza.
I torf.
Żeby posłuchać radia, można się zebrać w remizie gdzie strażaki mają dynamo.
I prąd jest
Na pedały.
Rosja blisko.
Trza się bać. I szanować.
Ameryka daleko, zawsze można emigrować..

A Bruksela to jewropa.

Beze mnie proszę pana.


Polski interes w Gruzji By: amaksymowicz (19 komentarzy) 12 sierpień, 2008 - 14:27