Wy sie Mindrunner

Wy sie Mindrunner

nie tłumaczcie :)

Jest jak jest.

Wiesz jak ja zrozumiałam Fight Club?

Cała ta historia się nie wydarzyła. W kilku scenach to widać. To są urojenia.

Tego drugiego (!) nie ma, nigdy nie istniał.

Z tej perspektywy to jest historia o tęsknocie do wyrwania się, wyzwolenia, pozwolenia sobie, wyrażenia zgody. Do tego z perspektywy mężczyzny.

To jest też dla mnie film o tym jak cieniutka jest granica dzieląca nas od całkowitego szaleństwa.

Fight Club nie istniał. Uwierzysz?

:)


Odchudzanie. By: Plenczow (33 komentarzy) 10 sierpień, 2008 - 19:04