Grzesiu!

Grzesiu!

Piosenka closterkellera ma tyle wspólnego z tym filmem, co picie w szczawnicy, ze szczaniem w piwnicy. Znaczy, już nie będę pisał co sądzę o tej przygrubawej babie udającej mroczną nastolatkę i piszącej teksty których sam by nie puścił nawet jakby mnie ktoś pejtlem nakarmił i szalejem napoił. Napisze tylko, że popełniasz gruby błąd. Piosenka Closterkellera nie ma nic wspólnego z filmem, jeśli już, jest jego jakąś niedorypaną w łeb interpretacją, napisaną na podstawie fragmentarycznie obejrzanego po pijaku na youtubie trailera.

Howgh.


Odchudzanie. By: Plenczow (33 komentarzy) 10 sierpień, 2008 - 19:04