Panno Gretchen

Panno Gretchen

Cukierkowaty on jest, jak dla mnie.

I do tego pewnie przesłodzony aspartamem, czy jak się to świństwo nazywa.

Ale oczywiście, jeżeli bym o nim pisał nie dziś, nie o tej porze i w innym humorze, to bym napisał tak:

Droga Gretchen,

znakomicie uchwyciłaś Tajemniczość i Fascynującą Urodę tej rośliny. Do tego – naprawdę wspaniałe artystycznie fotografie! Jestem pod głębokim wrażeniem…

merlot (i tu trrryt i jest! ;-)


Gretchen i kwiat By: Gretchen (34 komentarzy) 10 maj, 2008 - 01:12