Panie Stanisławie!

Panie Stanisławie!

poldek34

OK – jedyny kompromis jaki jest możliwy w naszym spojrzeniu na życie ludzkie jest taki:

Skoro Pan twierdzi, że okres płodowy życia ludzkiego nie ma nic wspólnego z człowiekiem proszę o definicję – Pana definicję człowieka.

Człowiek jest organizmem wielokomórkowym, zwierzęciem wszystkożernym, kręgowcem, ssakiem, łożyskowcem. Tlen niezbędny do życia pobiera z powietrza za pomocą płuc. Suma zjawisk takich jak samoświadomość, kultura i język w połączeniu z cywilizacją stanowią o odrębności człowieka od świata zwierząt. Ludzie wierzący w Boga wierzą, że człowiek jest ukoronowaniem dzieła stworzenia. Jeśli moja definicja Panu nie odpowiada, to proszę definicję ze szmatławej Wikipedii: Człowiek (Homo) – rodzaj ssaka należący do rodziny człowiekowatych (Hominidae), rzędu naczelnych. Nie może mnie Pan podejrzewać o stronniczość, bo Wikipedia to śmietnik, ale czasem piszą prawdę.

Wtedy będziemy mogli wykluczyć (wg Pana definicji) życie ludzkie z fazy płodowej.

Podejrzewam, że życie ludzkie jako termin odnoszący się do życia człowieka jest kalką z angielskiego. Proponuję trzymać się języka polskiego i mówić o życiu człowieka. Bo życie ludzkie lub nieludzkie, to raczej życie w komfortowych warunkach bądź w upodleniu, a to ma się nijak do sporu o to kiedy organizm staje się człowiekiem.

WIdzę cień porozumienia pomiędzy nami. Pojawiło się w Pana wypowiedzi określenie „organizm”. A na pewno nie chodzi o organizm „kurzy” ani „inny” ale ludzki… .

Problem polega na tym, że organizm bez przymiotników nie budzi sporów. Natomiast próba wysnucia na tej podstawie wniosku, że chodzi o człowieka jest nadużyciem.

*Skoro odrębny organizm ludzki* od momentu poczęcia, a więc i życie ludzkie i Istota ludzka której rozwój nie tylko biologiczny jest ściśle zdeterminowany.

Determinizm jest znany od kilku wieków co najmniej ale nie jest to jedyny pogląd filozoficzny. Nie ma pewności czy jest prawdziwy. Sofistykę o ludzkich atrybutach zostawiam bez komentarza.

Co do nazewnictwa przypominam, że płód to określenie jednej z wielu faz rozwoju życia ludzkiego. A więc samo określenie nie definiuje człowieka lecz go opisuje: okres płodowy, noworodka, itd.

Co do terminologii to Pan ma poglądy jak wyżej. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.

Poza tym, proszę zwrócić uwagę na następujący fakt. Małżonkowie decydując się na dziecko i stwierdzając fakt zapłodnienia wiedzą i nie musi im ktokolwiek z zewnątrz tłumaczyć co się stało, i w jakiej relacji są do życia które się rozpoczęło… . Taki sam szacunek, dbałość i pomoc będą deklarować na każdym etapie jego rozwoju. Ale to Pana może nie przekonywać.

Jak Pan mówi do swojej kobiety „żabko”, to znaczy, że ona jest płazem bezogoniastym? Trochę powagi w argumentowaniu! Przecież Pan ma pretensje do naukowości…

Mam wrażenie, że Pan stosuje swoje prywatne kryterium które można streścić na takich przykładach:

A. dla ginekologa, genetyka – od momenty poczęcia będziemy mówić o życiu ludzkim jako odrębnym organizmie i samodzielnym.
B. Dla ortopedy w ogóle nie będzie możliwe mówienie o człowieku, bo dla niego człowiek to istota która ma przynajmniej ma ludzkie kończyny
c. laryngologa również nie będzie mowy o człowieku gdyż dla niego człowiek to istota która narządy w których leczeniu się specjalizuje
d. Dla urzędnika w USC o człowieku można będzie mówić gdy przyjdzie rodzic z dokumentem potwierdzającym urodzenie się go.
e. itd.

Ma Pan błędne wrażenie. Kończyny nie są istotą człowieka. Natomiast organizm oddychający skrzelami, czy przez pępowinę nie jest człowiekiem.

Jedynie A. bierze pod uwagę coś więcej niż posiadanie kończyn i budowy organizmu. Ale najbliżej wzięcia pod uwagę przymiotu jaki ma życie ludzkie a więc bycie OSOBĄ A.

Dyskutuje Pan sam ze sobą, natomiast w drugim zdaniu czegoś brak. Zatem następujący potem wniosek jest wątpliwy i źle stylistycznie napisany – nie zaczyna się zdania od „więc”.

Więc stosując inne definicje człowieka można wyciągać bardzo różne wnioski. Pan stosuje swoje – nie ma człowieka mimo, że życie jego się zaczęło.

Życie człowieka zaczyna się, gdy on się rodzi. Gdybym chciał dyskutować na Pana fali, to bym powołał się na różnicę pomiędzy urodzeniem martwego dziecka a śmiercią w trakcie lub po porodzie. Ale to jest poziom dyskusji niegodny mnie.

Nie rozumiem dlaczego Pan rozdziela życie ludzkie od człowieka.

Grupa komórek może żyć nie będąc człowiekiem. Zatem rozróżnianie życia od człowieka ma głęboki sens. Proszę poczytać o hodowlach komórek ludzkich… Poza tym, człowiek, to jedność psychofizyczna, a życie nie wymaga psychiki.

A przecież życie ludzkie podlega rozwojowi od momentu poczęcia – tutaj jak sądzę nie ma między nami sporu.

Życie podlega zmianom od poczęcia. Natomiast przymiotnik „ludzkie” i rzeczownik „rozwojowi” są elementami wartościującymi. Dlatego zgody nie ma.

Pan mówi zadatek życia? Jaki zadatek życia skoro życie zaistniało i trwa: kod genetyczny który determinuje cały rozwój człowieka jako odrębnego organizmu.

Mój błąd. Powinno być „zadatek człowieka”. Poza tym, nawet bliźniaki jednojajowe, mające ten sam kod genetyczny, nie zawsze są jednakowe. Więc kod genetyczny determinuje w pewnym zakresie budowę organizmu człowieka.

Mogę zrozumieć Pana punkt widzenia, że „płód” to „dom(budynek) w budowie”. Ponieważ nie można w nim zamieszkać to nazwać go domem nie można.

Mniej więcej o to chodzi.

Podobnie można stosować analogię do wyklucia z jajka pisklęcia.

To prawda, pewna analogia jest. Ale zawsze będzie ona nieadekwatna gdyż życie ludzkie to nie życie zwierzęce ale życie osobowe.

Mamy do czynienia z OSOBĄ a więc z tego punktu bierze początek zarówno całe prawo ochrony życia jak i prawa człowieka.

Życie ludzkie jest szczególnym przypadkiem życia ze względu na osobowy charakter. Zanim osoba zacznie stanowić o sobie musi oczywiście osiągnąć pewien wiek. A do osiągnięcia pewnego wieku rodzice mają obowiązek odpowiedzialności za życie które powołali. Wg mnie od momentu poczęcia a nie od któregoś tygodnia lub miesiąca.

Proszę o trzymanie się jednej płaszczyzny. Albo trzymamy się biologii i dyskutujemy od którego momentu komórka, czy zespół komórek jest człowiekiem, albo dryfuje Pan w stronę teologii i wtedy nie ma o czym rozmawiać.

Odrębne życie osoby ludzkiej. Pan nie lubi nazwania człowiekiem. OKI. Ale Pan przecież czyta moje posty w których piszę, że życie człowieka się kształtuje i rozwija. Nie piszę, że w momencie zapłodnienia powstaje gotowy człowieka – tak jak z taśmy fabryki zjeżdża nowy samochód.

I doszliśmy do sedna. Pan wymaga by fabryka dokończyła każdy rozpoczęty samochód, nawet gdyby miało to zniszczyć fabrykę. Ja twierdzę, że fabryka ma prawo przerwać produkcję, choć uważam to za błąd. Tego dotyczy nasz spór.

]p.s.
Fajny ma Pan topik. :-)))

Taki żart z Pańskiego.

Rozumiem, że nie jest konieczne pastwienie się nad przywołanymi przez Pana autorytetami, bo nie próbuje Pan ich bronić. Cieszę się, że docenia Pan moją argumentację.

Pozdrawiam


Czy można znielubić przyjaciół? By: merlot (217 komentarzy) 28 marzec, 2008 - 01:15
  • Merlocie By: odys (29.03.2008 - 00:32)
  • Tomku By: alga (28.03.2008 - 23:50)
  • Teraz zaczynam rozumieć By: merlot (28.03.2008 - 23:46)
  • Tomku By: alga (28.03.2008 - 23:34)
  • Iwono, Staszek wyjeżdża By: merlot (28.03.2008 - 23:04)
  • Tomek By: alga (28.03.2008 - 22:58)
  • Iwonko, By: merlot (28.03.2008 - 21:09)
  • Jeszcze jedno zdanie. By: poldek34 (28.03.2008 - 19:54)
  • Tomku By: poldek34 (28.03.2008 - 19:43)
  • Staszku, By: merlot (28.03.2008 - 19:02)
  • Tomku - Merlocie By: poldek34 (28.03.2008 - 18:31)
  • Igła By: poldek34 (28.03.2008 - 18:31)
  • Sorry By: alga (28.03.2008 - 18:09)
  • Tomku By: alga (28.03.2008 - 17:32)
  • Sajonara By: merlot (28.03.2008 - 16:35)
  • re By: max (28.03.2008 - 16:30)
  • Sajonara By: hgrisza (28.03.2008 - 16:17)
  • Panu Bogu świeczkę, a ... By: sajonara (28.03.2008 - 16:08)
  • Panie Merlot By: Gretchen (28.03.2008 - 16:08)
  • Panie Yayco By: merlot (28.03.2008 - 15:44)
  • Panno Gretchen By: merlot (28.03.2008 - 15:27)
  • Panie Merlot Szanowny By: Gretchen (28.03.2008 - 14:13)
  • Maxie By: hgrisza (28.03.2008 - 13:59)
  • Griszeq By: max (28.03.2008 - 13:29)
  • Maxie By: hgrisza (28.03.2008 - 13:15)
  • Tomku By: hgrisza (28.03.2008 - 13:09)
  • Dzisiaj jest poręczny dzień, By: yayco (28.03.2008 - 12:47)
  • Griszeq By: max (28.03.2008 - 12:43)
  • Griszequ By: merlot (28.03.2008 - 12:33)
  • Tomku By: hgrisza (28.03.2008 - 12:12)
  • Tomek By: alga (28.03.2008 - 12:09)
  • Prezesie By: merlot (28.03.2008 - 11:53)
  • Igła By: merlot (28.03.2008 - 11:04)
  • merlocie By: max (28.03.2008 - 09:58)
  • Różnica By: igla (28.03.2008 - 09:22)