Jacku Jarecki -- Trójka

Jacku Jarecki -- Trójka

Rzecz w tym, że próbowałeś “kiedyś”. No to Ci powiem: wtedy były czasy, gdy fani trójki, tej z Twojego dzieciństwa (mojego też) urządzali manifestacyjny pogrzeb radia, pikietowali na Myśliwieckiej, zakładali strony, a o stacji mówili “trujka”.
Skowrońskiego wprowadzono na stołek po przejęciu władzy przez Kaczorów.
Powoli, krok po kroku…

Dziś:
— Mann, Kaczkowski, młodzi i ambitni dziennikarze muzyczni, mnóstwo muzyki dosć różnorodnej, ale wysokiej jakości;
— zero Britney Spirs czy innej Rihanny
— wysokich lotów publicystyka: od politycznej po tą, nazwijmy ja, opiniotwórczą (na poziomie Europy z Dziennika). Codziennie. Co dzień rano komentarz – dyskusja polityczna grona zaproszonych znanych dziennikarzy od lewa do prawa.
Plus wywiady z politykami. W sobotę więcej tego.
— Dużo kultury. I tradycyjnej i tej offowej.
— Reportaże. Kilka razy na tydzień.
— Teatr radiowy (niezły, naprawdę) w niedzielne popołudnie.
Wszystko to wysokiej jakości.

Każdy ma swoją opinię, ale dziennikarstwo trójkowe moim zdaniem dziś jest wzorcem niezależności. Tzn. nie jest ani pisowska, ani peowska na przykład.

Kończę, bo i tak zostałem już zapewne uznany za tajniaka – piarowca tej stacji.

Ale to właśnie ostatnie dwa lata PR III spowodowały, że zmieniłem o 180 stopni poglądy: jestem dziś za publicznymi mediami za pieniadze z abonamentu.
To może działać.


W Dzienniku na 2 stronie By: jarecki (32 komentarzy) 10 marzec, 2008 - 19:33