Nie chcem,ale muszem

Nie zdecydowałem do kogo adresować ten wpis,ale jak napiszę o co mi biega to i nożyce się odezwą.

Kilka dni temu na gościnnym blogu WSP Yayco wtrącono uwagi o napotkanych trudnościach z przenoszeniem fotek z komórek do komputerów przenośnych i stacjonarnych.

Wiem,że gdzieś na tekstowisku,na początku funkcjonowania był i chyba nadal jest wpis porad technicznych.
Znalezienie go jednak to już szkoła jazdy wyższej dostępna ino chyba adminom,to wiem z autopsji.

Ze swojej strony widzę potrzebę stałego odnosnika ze strony głównej do tego poradnika.

Z tym wiaże się i następna niedogodność:strona główna nie tworzy możliwości pełnej obserwacji życia Tekstowiska.Kilka kategrii wpisów jest ukryte.Trzeba ich szukać.
Mam wrażenie,ze stary interfejs z przegladem wszystkich kategorii i bieżących wpisów był bardziej sympatyczny.

Nie samą polityką człek żyje,a i wcześniejsze aspiracje do stworzenia forum w budowie społeczeństwa obywatelskiego można już włożyć do lamusa.
Także i opinie dotyczące ponadczasowej Konstytucji.Inne wiodace zamierzenia też,ale o tym przy okazji.

Czy mam rację,czy zaś strzeliłem kulą w płot pokażą następne godziny.

Liczę,dodam nieskromnie,że będzie to żywy wpis.

Pozdrawiam

PS.A gdzie jest Sergiusz?Brakuje mi Go w naszych dyskusjach,a poza tym zawsze służył dobra rada w zawiłościach technicznych.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Zenku!

Może by przedstawił Pan propozycję łączącą zalety starego i obecnego „międzymordzia” i wtedy będzie miała miejsce dyskusja. Bo nie wierzę, że zmieniono interfejs tylko po to, żeby zmienić.

Pozdrawiam


Admini Szanowni

Jestem za propozycją Pana Zenka w kwestii umieszczenia na SG bezpośredniego odnośnika do poradnika technicznego. A nasze “międzymordzie” (szapoba Panie Maciejowski za tłumaczenie!) i tak jest najlepsze ze wszystkich mi znanych, co naturalnie nie oznacza, iż nie należy go udoskonalać, choć nie komplikować.

Pozdrawiam serdecznie


Szanowny Panie Jerzy

do przedstawienia konkretów tom nie bardzo kumaty.
Tu nie myslę kotów drzeć.

Natomiast wydaje misię,że jedna z pierwszych z pierwwszych początkowych SG były wygodniejsze w użyciu ponieważ użytkownik na jednej stronie widział wszystkie kategorie i najnowsze w nich wpisy.

Teraz tego nie ma.

Inna dzisiejsza przygoda dot.indywidualnej subskrypcji wątków,komentarzy.
Doświadczyłem,ze muszę wejść pojedynczo do każdego bloga i wyłączyć lub rozszerzyć sbskrypcję.
Wczesniej z jednego miejsca kasowałem wszystkie,lub ich część.

Być może dziamolę.Wyrażam tylko odczucia własne.
Jako laik coś mi sie tam wydaje,a to nie znaczy,że jest dobre.

Pozdrawiam


Panie Zenku Szanowny,

strona startowa została celowo “odchudzona” na rzecz podkategorii dostępnych z nawigatora po lewej. Powodów jest kilka.

Ekspozycja wszystkich kategorii na stronie startowej zaczęła bardzo ją wydłuźać, co wymuszało zmniejszanie liczby notek pokazywanych w każdej kategorii.

Traktowanie strony startowej jako jedynej ekspozycji notek było dobre, gdy notek było w sumie parę setek. Teraz jest ich już ponad 3 tysiące.

Z tych powodów obecnie tylko działy temat dnia, redakcja poleca i nie tylko o polityce wyświetlają automatycznie nowe notki w porządku chronologicznym.

Niżej, podobnie jak to jest z fotografiami, pokazywane są losowo zmieniane notki z innych działów, czyli z historii i kultury.

Tak samo eksponowane są w lewej kolumnie losowe notki bez ogródek, od kuchni oraz galerie.

Z kolei na każdej podstronie dostępnej z “nawigatora” eksponowane są notki w liczbie na stronie startowej nierealnej.

Dodatkowo każda strona podkategorii posiada w lewej kolumnie wykaz notek z największą liczbą komentarzy – w danej podkategorii oczywiście.

Wszystko to zostało obmyślane i zrealizowane z 3 zasadniczych powodów: mamy już znaczące zasoby tekstów i dyskusji, które nie powinny znikać w mrokach historii, jednocześnie nowych tekstów przybywa zbyt mało i zbyt wolno, by zapewnić dostateczną dynamikę i atrakcyjność strony startowej, i co kluczowe, bardzo wzrosła nam liczba nowych czytelników w stosunku do ogółu czytelników. Pisałem o tym niedawno – początkowo 100 do 150 na każdy tysiąc czytelników było nowych. Dziś już ponad 400 do 450 na każdy tysiąc codziennie czytających to nowi czytelnicy.

Co do technicznego poradnika – jest na forum, ale raczej nie ma po co sobie tamtych porad utrwalać, ponieważ w ciągu paru dni wprowadzimy edytor podobny do Worda – bedzie można wklejać obrazki i formatować tekst za pomocą wygodnych przycisków. Dotychczasowa metoda formatowania textile nadal będzie działać, ale będzie wybór dla tych, którzy wolą edytor Wordo-podobny.

Pozdrawiam,
Sergiusz


O i oto chodzi,

że fachowiec powie laikowi co i jak.
Człek się nie stresuje niepotrzebnie,bo inni technicznie za niego myslą i robią tak,aby wszystko hulało jak ta lala.

Dziękuję Panie Sergiuszu i pozdrawiam


Panie Sergiuszu!

Pan Zenek poruszył sprawę automatycznego przesyłania emalii gdy tylko odezwie się na jakimś wątku. Może Pan opublikuje gdzieś jak tę opcję wyłączyć. Mnie się przypadkiem udało i jestem szczęśliwy, ale nie podejmuję się odtworzyć sekwencji poczynań prowadzących do tego.

Cieszę się, że Pan się odezwał.

Pozdrawiam


Panie Lorenzo!

Ja nie jestem autorem tego tłumaczenia. Ja mam tylko dobrą pamięć, bo to był pomysł z lat 80. na tłumaczenie terminów informatycznych. Podobnym pomysłem był dwumlask na podwójne pstryknięcie myszką (ang. double-click) czy ikonka na znaczek/symbol na ekranie komputera. Międzymordzie i mlask nie przyjęły się, natomiast idiotyczna ikonka czy folder (teczka) jak najbardziej. Pokręcone są ścieżki języka.

Pozdrawiam


droga do wyłącznika maili jest następująca:

1. w górnym menu klikamy na konto
2. następnie klikamy na nadajnik i tam wyłączamy globalnie
3. teraz jeszcze radar i tam wyłączamy poszczególne subskrypcje bez chodzenia po blogach

proszę wypróbować, powinno pomóc

Pozdrawiam,
Sergiusz


to jak już tak przy tych technicznych

czy nie dałoby się od tych obrazków z SG przechodzić do notek, w których zostały umieszczone? Bo w tej chwili, jak zdjęcie jakieś się podoba, to nawet nie ma jak sprawdzić o co chodzi.

pozdrawiam


Sergiusz

co do wklejanie w razie czego mogę jakieś screeny powrzucać, w smie przydatne narzędzie

Prezes , Traktor, Redaktor


julll

masz rację, tak powinno być, ale kłopot w tym, że Konfederaci rzadko wklejają zdjęcia w notce przy użyciu wbudowanej ładowarki obrazków na koncie, tylko linkują obrazki wklejane na różnych zewnętrznych serwerach, przez co muszę najpierw wybrane obrazki zachować na dysku i ręcznie ładować pojedynczo na serwer, dzięki czemu drupal może robić z nich galerię. Ta galeria nie posiada jednak opcji wstawiania linka pod obrazek, dzięki czemu, dalej ręcznie, mógłbym wstawiać linki do notek źródłowych. To jest na mojej liście TODO.

Sergiusz


max

OK, dzięki, może zrób notkę z tego? Byłoby łatwiej linkować. Póki co przypominam poradnik followa:

http://tekstowisko.com/comment/511872/Fotka-do-notki

Sergiusz


Sergiuszu

Wydawało mi się, że w galerii pokazują się tylko zdjęcia znajdujące się na tekstowiskowym serwerze. Rozumiem, że ręczne przerabianie, zwłaszcza przy już nazbieranej ilości zdjęć, nie byłoby łatwe/przyjemne.

dzięki za odpowiedź i pozdrawiam


Panie Sergiuszu!

Dlaczego gdy mam dziesięć nie przeczytanych komentarzy i zechcę ustosunkować się do pierwszego (używając opcji „cytując” lub „odpowiedz”) to wszystkie komentarze są zaznaczane jako przeczytane.

Rozumiem, że jeśli nie używam tych opcji, to tak się dzieje, ale dlaczego nie mogę komentować komentarzy w miarę czytania, tylko najpierw muszę przeczytać wszystkie, a dopiero potem pisać (inaczej mogę jakiś przeoczyć).

Pozdrawiam


Panie Jerzy

nie ma znaczenia ile komentarzy w danym watku ma u Pana status “nieprzeczytane”, jesli tylko wejdzie Pan na dany watek, to kazde kolejne jego wyswietlenie spowoduje “znikniecie” oznaczenia “nieprzeczytane” bo przeciez skad serwer ma wiedziec, czy Pan kazdy komentarz przeczytal, skoro wszystkie wyswietla Panu za jednym razem?

Moze Pan robic tak, ze w jednym oknie/zakladce przegladarki otworzyc sobie watek i zostawic go dla podgladu nieprzeczytanych komentarzy, a odpowiadac klikajac pod komentarzem “odpowiedz” lub “cytujac” przytrzymujac klawisz jablka, dzieki czemu formularz zapisu odpowiedzi otworzy sie Panu zawsze w nowym oknie/zakladce


julll

gdy tylko znajde sposob na dodawanie do miniaturek linku docelowego, to dodam te linki wszedzie, obowiazki to obowiazki, przyjemnosci po pracy :)


Panie Sergiuszu!

Dziękuję za ten mykuś z klawiszem jabłko! To działa.

Pozdrawiam


Sergiuszu

Dlaczego się znowu porobiło tak, że na jednej stronie widnieje 50 komentarzy a powyżej tej liczby trzeba na następne strony przechodzić?

Trochę to niewygodne jest. Można to zmienić?


Popieram Magię,

niefajne to jest, znaczy utrudnia i wydłuża sprawdzanie komentarzy i ich wpisywanie, a więc stratę czasu powoduje, a i tak już za długoi siedzę przed komputrem:)
Szybciej się przewija w dół więc.


Szanowni

Panie Jerzy, to się cieszę, ten skrót jest bardzo przydatny.

Magio i Grzesiu, skoro przeszkadza, to naprawiam i już jest jak było :)

Sergiusz


WSP Sergiuszu

serdeczne dzięki za szybkie reakcje na prośby Konfederatów!!!

Jest bardzo mimiło gdy sie ma pewność,że czuwa nad nami pomocna dłoń.

A jeśli już tak nam z Panem dobrze to może by coś zrobić z emotikonami,którymi część blogerów szasta w komentarzach i których większość nie rozumie,nie zna,bo widać tylko znaczki,a nie buźki,uśmiechy czy inne jakieś tam.

Pozdrawiam


Panie Zenku Szanowny

Można dodać emotikony, tylko czy nie zaczniemy nazbyt “młodzieżowo” jako TXT wyglądać wtenczas? Niech się Panie i Panowie wypowiedzą.

Chcecie emotikony?

Pozdrawiam
Sergiusz


Panie Sergiuszu!

Emotki chętnie, ale z menu do wstawiania, bo inaczej nie da się tego prosto wstawiać. Na różnych platformach są różne skróty.

Pozdrawiam


Adminie

Nie zdążyłam poprzeć Magii, ale to cudownie że już zmieniłeś...

Natomiast wypowiadam się przeciwko emotikonom.

Skracają wypowiedzi do obrazków. Nie chcę.


Sergiuszu

Ja też składam pisemny protest przeciwko infantylizmowi emotkowych ikonek.
Tym samym, popieram Gretchen.

Howgh!


Jasne, emotikony!

I banery!
I awatary animowane!
I konfiguracje sprzętowe!
I bonusy dla dzieci Neostrady!

I co jeszcze?

Już wiem – rangi dla blogerów!

A zresztą przepraszam, jak chcecie to sobie róbcie. Co mnie to, w końcu, obchodzi?


Panie […] i Magio oraz Pnie Jajco!

Chyba jestem w mniejszości. No trudno. Choć zupełnie nie wiem dlaczego tak ostro się oburzacie…

Pozdrawiam


Panie Jerzy

może jednak podejmie Pan dzieło nauczenia się pisania mojego nicka?

To co Pan wyprawia jest wyjątkowo niezrozumiale dla mnie.

Oraz obrażliwe.


Panie Maciejewski,

a musi Pan wszystko wiedzieć?


może chociaż

:)

jeden, plizzzzzzzz

Prezes , Traktor, Redaktor


Maksiu

Ani pół, poza tym jednym co go właśnie namalowałeś samodzielnie.
I ja też sobie namaluję. A co?
:)


Pani Gretchen,

Dlaczego Pan Maciejowski miałby się czegoś nauczyć?

On wymyślił teorię, proszę Pani.

A Pani co?

Psińco, proszę Pani!

Pozdrawiam


Panie Yayco

No ja wiem, wiem ale tak sobie pomyślałam że ten mój nick nie jest trudny nadmiernie.

A może się mylę? Hmmm…

Ale, ale!
Pisze się Psinco, proszę Pana Wielce Szanownego.

Pozdrawiam życzliwie


Pani Gretchen,

jak Pani jest łatwy, to co o moim powiedzieć?

Pani za dużo studiów pokończyła, to się Pani różne rzeczy za łatwe wydają.

Pozdrawiam


Panie Yayco

“Psińco” zaczęli gadać na Grochowie?

A to dopiero dziwo?
Jakem etnograf.


Panie Yayco

Ja mam pewne podejrzenia, ale póki co są tylko podejrzeniami.

A tam zaraz za dużo, Panie Yayco. Bez przesady.

Chociaż...


Panie Igło,

Czterech Pancernych Pan widziałeś?

Jak nie, to sobie obejrzyj.

Do gazet dodają, przez co czytelnictwo Pan podniesiesz

Pozdrawiam


Pani Gretchen,

a co tu do podejrzewania jest? To są fakty notoryczne, proszę Pani.

Pozdrawiam


Drodzy Państwo!

Jestem dyslektykiem i autorem koncepcji psychiki. Czy to na prawdę powód do wymówek czy nawet wyśmiewania? Poza tym Pani […] jak piszę „Panie Jajco”, to wszyscy wiedzą do kogo się zwracam i zainteresowany odpowiada. Może trochę tolerancji? Zawsze można podać jakieś imię lub przezwisko pisane po polsku, to będę je używał.

Pozdrawiam


Panie Jerzy Maciejowski

Nie umie Pan pisać? To proszę “kopiuj” i “wklej” stosować.

Chyba, żeby Panu się spodobało skracanie pańskiego imienia i nazwiska do (na przykład): JeMacie. Tak też można, nie? I nieprzyjemnie się robi, prawda?

To nie rób Pan innym, co Panu niemiłe.
‘OK?


Panie Maciejowski,

jest mi bardzo przykro, że nie potrafię, nie dość, że koncepcji wymyślić, ale nawet nicka, który zdołałby Pan opanować.

Pozostaję w głębokim żalu i wstydzie, że nawet moja dysleksja też od Pańskiej gorsza, bo nie pozwala mi na innych zwalać moich błędów


Panie Jerzy

Proszę po prostu zaznaczyć nicka, skopiować i wkleić – chwilka, a nie zrobi Pan nikomu przykrości, a i czas Pan oszczędzi.


Panie Jerzy

Pomijajac już (chwilowo) fakt, że Pan mnie obraził czymś zupełnie innym i w innym miejscu…

Pomijajac…

Albo i nie pomijając.

Gdyby mnie Pan nie obraził, pewnie bym nic nie mówiła.

Obrażając mnie spowodował Pan sytuację, w której stosuję wobec Pana ostre kryteria. To, że domagam się poprawności w pisaniu mojego nicka jest jednym z nich, najprostszym i najbardziej banalnym.

Pańska dysleksja mnie nie przekonuje – inne nicki pisze Pan prawidłowo. Nicki! Nie tylko nicki, jak na dyslektyka tak zaawansowanego, że słowa “Gretchen” napisać nie umie, to całkiem sprawnie radzi Pan sobie w pisowni innych słów.

“Zawsze można podać jakieś imię lub przezwisko pisane po polsku, to będę je używał.” – o! takie trudne zdanie i tylko jeden błąd, wcale nie ortograficzny. Powinno być “będę go używał”

Żebym ja musiała (chciała?) dorosłemu człowiekowi proste rzeczy tłumaczyć.

Tolerancja proszę Pana to piękna postawa, lecz nie można pozwolić robić z siebie idioty w ramach bycia tolerancyjnym. I ja nie pozwolę.

Trochę mam też dość odniesień do brzmienia mojego nicka.

Na marginesie dodam, że nie ma w nim ani jednego znaku nie mieszczącego się w polskim alfabecie.

Czy ja do Pana piszę Jeżu Maciejewski?


Pani Gretchen,

czy nie sądzi Pani, że nie warto, mimo wszytko?

Ponadto, Pani ma dwa razy więcej magisteriów. To nieładnie wykorzystywać przewagę. Ja, na przykład, zawsze wobec Pani czuję się nieco wycofany (nie w sensie mertonowskim). Z tego właśnie powodu.

Proszę zrozumieć, że są ludzie, którzy po prostu nie umieją korzystać z komputera. Ze słowników, w szczególności. A mimo to korzystają.

Pozdrawiam


Pani Magio!

Jeśli Pani tak czyta moje imię i nazwisko, to niech je Pani tak zapisuje. Na pewno nie zwrócę uwagi, gdy napisze Pani „Jeży”. Sam kiedyś tak pisałem.

Ja na prawdę piszę jak słyszę i mówię jak jest napisane. A pseudonim pani […} jest ciężko wymówić po polsku, więc wykropkowuję.

Mam uszkodzoną klawiaturę i opcja wklej służy wstawianiu odstępu między wyrazami…

Pozdrawiam


Panie Jerzy

Dla mnie to wielki zaszczyt, że myli mnie Pan z Magią.

Choć na Pana miejscu bym się zaniepokoiła.

Czym innym jest dysleksja a czym innym mylenie osób.

I naprawdę nigdy nie oczekiwałam, że Pan będzie moje imię wymawiał. Oczekiwałam jedynie, że będzie je Pan pisał. Poprawnie.


Panie Jerzy Maciejowski

Ponieważ nic Pan nie rozumie (albo zrozumieć nie chce) a obrażanie ludzi widoczną przyjemność Panu sprawia, proszę od tej pory omijać mnie szerokim łukiem. Wpisów moich nie zauważać. Niczego, co napisałam (gdziekolwiek) nie komentować.

Nie życzę sobie!

Ja pańskie pisanie z przyjemnością zbojkotuję. Proszę czuć się poinformowanym. Zasadniczo i ostatecznie.


I jeszcze Pani Gretchen,

dodam, że Maciejewski, to był znany kat przedwojenny.

Bardzo inteligentny człowiek, podobno.

Pozdrawiam


Panie Yayco

No widzi Pan jaka ja jestem.

Pierwsza naiwna co wierzy, że różne działania mają sens.

Jedna rzecz mnie spiskowo martwi – mianowicie podejrzewam nową rzecz.

Czas pokaże.

Pozdrawiam Pana nieustająco


Panie Jajco!

Nie ma Pan powodów się przejmować „zbyt małymi mocami twórczymi”. Twórcze cechy dobrze wyglądają w życiorysie, ale zupełnie nie sprawdzają się w życiu.

A teraz zafunduję Panu zapis Pańskiego pseudonimu cyrylicą i proszę mi powiedzieć, która wersja jest poprawna:
Яйцо czy Ыаыцо?
Ja przyjąłem pierwszą wersję, tak z angielskiego, bo drugiej nie daję rady wymówić.

Pozdrawiam


Panie Maciejowski,

czy to naprawde przerasta Pana możliwości intelektualne, żeby pisać cudze nicki tak jak właściciele sobie je wymyślili?

Brak Panu taktu, brak umiejętności wyczucia ironii, brak też, tak elementarnego dla człowieka kulturalnego, poczucia, że ktoś nie ma ochoty z Panem rozmawiać.

Mnie jest obojętne jak Pan zapisze mój nick, w jakimkolwiek z alfabetów, transkrypcji i transliteracji. To obojętne, bo jeszcze ani razu nie zrobił Pan tego prawidłowo.

Widać to Pana przerasta. Zdarza się.

Ale trzeba przyznać, że jest Pan śmieszny, co sympatycznie współgra z tym, że brak Panu poczucia śmieszności.

A śmiech jest bardzo człowiekowi dla zdrowia potrzebny. Więc niech Pan pisze jak najwięcej. Niech Pan bloga założy.

Albo lepiej dwa.

Chętnie się pośmiejemy


Pani Gretchen,

Pani chyba za długo z Iglą plotkowała. On też wszędzie spisków szuka.

A tu rzecz jest prosta, jak konstrukcja cepa. I to nawet nie bojowego. Normalnego.

Pozdrawiam


Pani […]!

Gretchen

Pomijając już (chwilowo) fakt, że Pan mnie obraził czymś zupełnie innym i w innym miejscu…

Przepraszam, choć jako stworzenie niezbyt bystre w tych sprawach nie wiem czym zawiniłem, choć w winę nie wątpię.

Pomijajac…

Albo i nie pomijając.

Gdyby mnie Pan nie obraził, pewnie bym nic nie mówiła.

Obrażając mnie spowodował Pan sytuację, w której stosuję wobec Pana ostre kryteria. To, że domagam się poprawności w pisaniu mojego nicka jest jednym z nich, najprostszym i najbardziej banalnym.

Pańska dysleksja mnie nie przekonuje – inne nicki pisze Pan prawidłowo. Nicki! Nie tylko nicki, jak na dyslektyka tak zaawansowanego, że słowa “Gretchen” napisać nie umie, to całkiem sprawnie radzi Pan sobie w pisowni innych słów.

Mam taką genialną przeglądarkę, nazywa się Fajerfoks, i ona mi błędy podkreśla. Naciskam klawisz ctrl i myszkę i już mam podpowiedź co powinienem napisać. To takie proste.

“Zawsze można podać jakieś imię lub przezwisko pisane po polsku, to będę je używał.” – o! takie trudne zdanie i tylko jeden błąd, wcale nie ortograficzny. Powinno być “będę go używał”

Typowy błąd polegający na zamianie zaimka „to” na zaimek „ten”. W bierniku „to” ma formę „je”, więc nie popełniłem błędu i napisałem poprawnie, choć mówiąc pewnie popełniłbym ten sam błąd co Pani.

Żebym ja musiała (chciała?) dorosłemu człowiekowi proste rzeczy tłumaczyć.

Tolerancja proszę Pana to piękna postawa, lecz nie można pozwolić robić z siebie idioty w ramach bycia tolerancyjnym. I ja nie pozwolę.

Trochę mam też dość odniesień do brzmienia mojego nicka.

Na marginesie dodam, że nie ma w nim ani jednego znaku nie mieszczącego się w polskim alfabecie.

U pana Jajco też występują litery z polskiego alfabetu tylko niech Pani spróbuje przeczytać jego pseudonim po polsku a nie po angielsku. Ja nie o znakach, bo na maczku mogę bez problemu mieć wszystkie europejskie znaki.

Czy ja do Pana piszę Jeżu Maciejewski?

Co do imienia powinno być Jeży, zaś nazwisko można pisać przez „ё”, ale wtedy należy sobie darować „j”. Inaczej wychodzi coś bezsensownego.

Pozdrawiam


Panie z poczuciem…!

yayco

czy to naprawdę przerasta Pana możliwości intelektualne, żeby pisać cudze nicki tak jak właściciele sobie je wymyślili?

Możliwe

Brak Panu taktu, brak umiejętności wyczucia ironii, brak też, tak elementarnego dla człowieka kulturalnego, poczucia, że ktoś nie ma ochoty z Panem rozmawiać.

Cóż, do rozmowy potrzebne są dwie strony. Jeśli ktoś odpowiada, to chyba chce rozmawiać. Chyba, że to odpowiada alter ego.

Mnie jest obojętne jak Pan zapisze mój nick, w jakimkolwiek z alfabetów, transkrypcji i transliteracji. To obojętne, bo jeszcze ani razu nie zrobił Pan tego prawidłowo.

Pan pseudonim wymyślił, ja go używam jak umiem. Zapisałem go cyrylicą żeby ustalić właściwą wymowę. Jeśli Pan tego nie zauważył, bo nie wątpię, że Pan to zrozumie gdy zauważy, to przykro.

Widać to Pana przerasta. Zdarza się.

Znów mi przykro.

Ale trzeba przyznać, że jest Pan śmieszny, co sympatycznie współgra z tym, że brak Panu poczucia śmieszności.

Cieszę się, że się znalazło u Pana.

A śmiech jest bardzo człowiekowi dla zdrowia potrzebny.

No właśnie!

Więc niech Pan pisze jak najwięcej. Niech Pan bloga założy.

Niech Pan poszuka… (Niech Pan blog…-biernik a nie dopełniacz)

Albo lepiej dwa.

Chętnie się pośmiejemy

No to się śmiejmy, dobrze nam to zrobi.

Mimo wszystko pozdrawiam


Panie Maciejowski,

jakby to ująć, żeby Pan zrozumiał?

Może cytat, lekko zmieniony, do Pana dotrze?

Specjalnie go wytłuszczę, żeby było łatwiej Panu.

Nie chce mi się z Panem gadać.

Niech Pan spróbuję zrozumieć co mam na myśli.

To nietrudne jest.


Panie Jerzy, błąd pan popełnił,

nie Gretchen.

,,“Zawsze można podać jakieś imię lub przezwisko pisane po polsku, to będę je używał.” – o! takie trudne zdanie i tylko jeden błąd, wcale nie ortograficzny. Powinno być “będę go używał”

Typowy błąd polegający na zamianie zaimka „to” na zaimek „ten”. W bierniku „to” ma formę „je”, więc nie popełniłem błędu i napisałem poprawnie, choć mówiąc pewnie popełniłbym ten sam błąd co Pani.”

Używać łączy sie z dopełniaczem z tego, co wiem, używamy (kogo/czego) nie (kogo/co)

Więc używać ,,go”, tak jak np. używać pilota (od telkewizora) nie pilot, używać prezerwatywy, nie prezerwatywę, używać farb olejnych, nie farby olejne itd.

Pozdrawiam.


Panie Grzesiu!

Chyba ma Pan rację! Wchodzę pod stół i „oszczekuję wszystko co żem łgał jak pies”. Błądzić jest rzeczą ludzką.

Pozdrawiam


Panie z poczuciem…!

A czemu Pan się do mnie odzywa, skoro Pan tego nie chce?

Jak Pan rzeczywiście nie chce, to proszę milczeć. Wtedy rozmowy nie będzie.

Podzrawiam


Panie Jerzy, ale częściowo ma pan rację

znaczy czestym błędem jest to o czym pan pisał np. ktoś mówi ,,widzę ich” zamiast widzę je (np. myśląc o dzieciach) czy zdarza się też w liczbie pojedynczej używać dopełniacza ,,go” zamiast biernika ,,je”, ale to z innymi czasownikami, bo akurat używać łaczy sie z dopełniaczem.

Pozdrawiam

Też błądzący
:)


Panie Grzesiu!

Mnie czasami gubi nadgorliwość w zastępowaniu dopełniacza biernikiem. A powtarzali, że nadgorliwość gorsza od komunizmu…

Pozdrawiam


Zadowolony jestem,

żeście zdecydowali moi drodzy:emotikonom i różnym takim tam bzdetom stanowcze NIE.

Przykro mi,że na moim blogu wywiązała się mało sympatyczna przepychanka.
Nie jest to w moim guście.
Naprawdę szkoda palców i klawiatury na swary.
Ludzie i życie jest tak wspaniałe,że brakuje czasu,a tu takie obrzucanki.

Pozdrawiam ugodowo i sympatycznie


Panie Zenku!

Ja nikogo nie usiłuję dotykać, a jak wykaże mi się błąd, jak to zrobił pan Grześ, to się przyznaję i mówię przepraszam, więc o co chodzi?

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość