"Bój to jest nasz ostatni"


 

Mamy z jednej strony żądanie utrzymania emerytur pomostowych dla sprzątaczek w licznych kopalnianych biurach, żądanie utrzymania rozrzutnej, państwowej ochrony zdrowia i dosypania do niej kolejnych miliardów. Słyszymy także o braku związku koszmarnych zobowiązań ograniczania emisji dwutlenku węgla z nieledwie podwojonymi cenami elektryczności, jakie nas oczekują.

Z drugiej zaś strony mamy patriotyczne nawoływania do zwarcia szeregu i przedsięwzięcia środków dla zapobieżenia kryzysowi, jaki nas czeka. Jeżeli się tylko dostosujemy do panicznych przewidywań uradowanej z groźby jego wystąpienia opozycji. Jednocześnie rząd jest ganiony za zbyt wysoki deficyt budżetowy zakładany przezeń na przyszły rok.

Wszystkie te wołania płyną z jednej strony i wszystkie one zdradzają absolutny brak pojęcia nawołujących o potrzebach państwa.

Mamy więc, wraz z awanturą o przewodnictwo na unijnym szczycie, do czynienia z totalnym atakiem opozycji na koalicję rządową. Wszechogarniającym. Zagranicznym i wewnętrznym. Za cenę deptania zasad i interesów oraz powagi państwa. Na miarę niegdysiejszego wprowadzenia do władzy “ludzi o marnej reputacji”. Którzy mieli pomagać w dokonaniu narodowego oczyszczenia. Z korupcji, nepotyzmu, postkomunizmu, sowieckiej agentury. Poprzez udział w tym ludzi zbyt prymitywnych aby kraść na miarę prawdziwych, wschodnich oligarchów ale dostatecznie rozgarniętych aby na swój użytek organizować swoiste niewolnictwo.

Władzę zdobyto wtedy w zamian za zapowiedź bezlitosnej walki z komunizmem w naszej codzienności, sercach i umysłach. Za nieziszczalne obiecywanie milionowych mieszkań i tysiąckilometrowych autostrad.

Walkę z komunizmem unicestwiono, całkowicie blokując swoje sztandarowe pomysły takimi ustawami, które od początku były sprzeczne z konstytucją. Budowę zaś mieszkań i autostrad oddano w pacht ludzi nie zawsze dysponujących średnim wykształceniem. Czym spowodowano kolejną przerwę w ich realizacji.

Zwycięstwo w podjętej właśnie walce ma nam przynieść znowu prawą i sprawiedliwą władzę. Której się poprzednio nie udało. Z powodu suszy, mediów, gwiazd i wichrów. Tym razem uwierzymy, że już będzie lało, chmury przysłonią gwiazdy a media wraz z wichrami porwą diabli. I wybierzemy należycie. I wtedy wystąpimy z Unii i wprowadzimy obowiązek przyklękania przed każdą figurą i na każdym rogu. Nasz Dziennik wraz z Trybuną będzie obok Gazety Polskiej i Wprost tworzył nasz wizerunek świata. Wraz z elektronicznymi, państwowymi mediami zarządzanymi przez Wszechpolaków i lepperowców.

Zagranicznym zaś i jedynym przyjacielem nowych włodarzy zostanie Aleksandr Łukaszenka. Wspierany przez Andrzeja Leppera. Profesora skądinąd.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Stary

Ale chyba troche Pan sobie pofolgował. Przecież to PiS utopił skutecznie i nieodwracalnie Leppera. Podobnie z Giertychem. Dopuszczeni zostali do koryta, bo bez nich nie było mozliwości uzyskania większości w Sejmie, a potem spacyfikowani i mamy z nimi kompletny spokój. I nie widzę w działaniach PiS niczego, co było związane z reaktywacja SO i LPR.
Czy to, co wyprawia w KRUS i Agencjach Rolnych PSL jest tak bardzo różne od tego, co wyprawiała Samoobrona? Nie. Co może zrobić PO? Nic. Bez PSL nie może rządzić.
Cieszy mnie osobiście, że Jarosław Kaczyński niczym Titanic szturmuje kolejne góry lodowe i tonie, tonie wraz ze swoją świtą miernych potakiwaczy. Mam nadzieję, że zniknie ze sceny właśnie jak Samoobrona i Giertych (choć na razie wciąż trzyma się nieźle). Ale podpinanie pod to Łukaszenki, Trybuny i Wszechpolaków… Panie Stary…

Acha – proszę mi nie w razie czego nie tłumaczyć, że nie użył Pan w tekscie ani raz hasła: “PiS” ani nazwiska: Kaczyński.

Pozdrawiam Pana. Równie zniesmaczony działaniami PiS jako opozycji.


Griszeq

PiS rzeczywiście przypadkiem zniszczył przystawki. Podobnie jak przypadkiem zniszczył własną władzę i własną przyszłość. Dlatego nie uważam tego za zasługę. To wyrok historii.

To, co sie obecnie dzieje w KRUSie czy gdzie indziej wynika z naszej kultury sprawowania władzy i długo nas będzie trapić. Wszyscy się też będziemy natrząsać z bezsilności Julii Pitery, która swoje emocjonalne wystąpienia krasi kompletnym brakiem rozeznania w istocie rzeczy.

Bo nie szczegółowe raporty a decentralizacja państwa ma być antidotum. Jeżeli samorząd na to stać aby wspierać swojaków, niech to robi, zobaczymy jak długo się przy władzy utrzyma gdy ktoś obok się oprze na fachowcach a nie na śwagrach. I wykorzysta ich kompetencje do wzmocnienia swej pozycji.

I teraz: konsekwencja aż do samozniszczenia jest niewątpliwą zaletą PiSu. Jego wadą jest obsesyjne brnięcie w błędy i susłoidyzacja tego, czym władają. W sumie są wysoce szkodliwi.

Niekonsekwencja jest niewątpliwą wadą Platformy. I w niej upatruję klęski reformowania państwa, jaka ją czeka. Ale właściwość jej poczynań jest niewątpliwa. I mimo nieskuteczności widoczna. Dlatego uważam obecny rząd za najlepszą w tej chwili dostępna nam władzę.


I wedle

twojej logiki, im mniej powodzi się PO w robieniu już nawet pozorów, tym większa w tym jest wina Pisu.
W momencie kiedy Pis pogrąży się już zupełnie a JarKacza zabiorą w kaftanie wtedy PO będzie naprawdę partią doskonałą.
Nie robiąc nic będzie rządziła bez jakiejkolwiek przeszkody do końca świata. Jako najlepszy wybór pozbawiony wyboru.

Czyś ty Stary przypadkiem filozofii nie kończył?

Teraz ci podpowiem.
Pisu już nie ma.
Jest faktem, że pogrążył się zupełnie
W głupocie.
Co w związku z tym udało się popchnąć rządowi?

I tylko nie pisz że wszystkie ustawy blokuje Prezydent.
Bo przecież nie ma czego blokować.


Igła

Znowu wiesz lepiej, co mówię. I co powiem.

Nie twierdzę, że nieróbstwo PO jest winą PiSu. Twierdzę, ze PiS ogłupia naród dając mu nadzieję na przywrócenie peerelowskiej równości siermiężnej biedy.

PiS oczywiście rządzi. Za pośrednictwem prezydenta i przy pomocy komunistów, swoich duchowych braci. I wyrazem tych rządów będzie zablokowanie reformy ochrony zdrowia. Co juz PiS zapowiedział. I się przed tym nie cofnie, bo jest napędzany obsesjami swoich wodzów.

Platforma się obecnie sprawdza. Zobaczymy co wyjdzie z ofensywy legislacyjnej, którą PiS skutecznie przykrywa w mediach sporem o szczyt.

Natomiast powiadam, że przeciwnicy Platformy, zarzucając jej bezczynność w zapobieganiu kryzysu, proponują stosowanie środków które by ten kryzys pogłębiły. Czyli cała komunizująca sfera próbuje nas na powrót unurzać w nędzy.

I to stwierdzenie Cię wprowadza w zły humor. Bo sprawa jest ewidentna. Bo nie o PiS w istocie chodzi. Chodzi o filozofię państwa. Centralistyczne, etatystyczne, zastrachane spiskami rzekomo dybiącymi na jego całość, jest jednocześnie słabe i głupie. A takie państwo proponował PiS i dalej proponują jego pogrobowcy. Dla niepoznaki poprzebierani często w zakonne sukienki. I zdaje się przy Twojej wydatnej pomocy.


No chłopie brniesz

Nie widzisz, że ofensywa Prezydenta jest tylko potwierdzeniem , że Pisu już nie ma a Kancelaria wypełnia pustkę polityczną?
Nie widzisz, że Po niczego nie proponuje?
Nie widzisz, że jest to sitwa koleżeńsko medialna a AGORA i TVN już otwarcie prowadzą politykę stosując metody Trybuny Ludu z okresu PZPRU.

Czy nie wiesz, że ustrój prezydencki nie ma nic wspólnego z komuną?
Czy nie widzisz, że obie strony powołują się na rózne zapisy konstytucji, które są sprzeczne.

No jasne, że nie widzisz.
Bo jesteś zaślepiony nienawiścią do Kaczyńskich.

Nasikali ci do mleka, czy co?


Igła

Powtarzasz hasła. I to nie najwyższej próby. Zakładając w dodatku, że się daję mamić komukolwiek.

Platforma proponuje komercjalizację ochrony zdrowia. Proponuje przekazanie jej samorządom i uczynienie dyrektorów szpitali odpowiedzialnymi za bezmyślne zadłużanie swoich placówek. I spowodowanie tym samym warunków dla jej zasilenia dodatkowymi środkami.

Platforma proponuje ograniczenie liczby wcześniejszych emerytów. Bo sprzątaczki i kasjerki nie zasługują na nie a i nas na to nie stać.

Platforma proponuje ograniczenie zobowiązań do zmniejaszania emisji CO2 bo nie stosujemy w energrtyce węglowodorów a węgiel.

Przeciwko temu wszystkiemu sa związki zawodowe, komuniści i zieloni. Czyli lewicowcy. A ich wspiera prezydent.

To gdzie tu system prezydencki w związku z komunizmem. Komunizmem jest pozorne rozdawnictwo. Bo pieniądze i tak trafią do cwanych czy swoich. A rozdawnictwo w obliczu kryzysu jest juz zbrodnią. Rozwalaniem państwa.

To gdzie tu Agora i TVN. I po co w ogóle o nich mówimy. To przecież zwykły szum informacyjny. Guma do żucia dla bezsilnych mózgów.


Stary

Kiedy ja tez nie o tym.

Ja mówię, że tak dalej się nie da.
Pod tę konstytucją.
To jest paraliż.

I proszę bardzo niech Sejm to wszystko uchwali a potem niech to idzie do kontrasygnaty.
I niech wróci do Sejmu.

I tu jest problem.

Ja jestem za jednym, silnym, ośrodkiem władzy – typu prezydenckiego Wybieranym w powszechnych wyborach.
Ty się ustawiasz jako zwolennik sejmokracji gdzie różne sitwy mogą ustawiać swoje interesy i doprowadzić do bezrządu.

Ja cię o to pytam a nie czy Kopacz ma racje?
Ty wiesz.
Ja nie wiem.


Igła

Silna władza, to władza jednego. Jednego, który nie jest najmądrzejszy. Albo bardzo rzadko.

Sejmokracja, to władza skłóconych koterii. Poddanych ogólnej kontroli. Mającej nawiększe szanse na wybranie optimum. Właśnie w niekonsekwencji sejmokracji jest jej siła.

Mnie nie obchodzi ani pani Kopacz, ani PO.

Obchodzi mnie to, że padają sensowne sposoby na reformę istotnych dziedzin państwowej działalności.

Natomiast u nas opozycja, w całości lewicowa, proponuje wepchnięcie państwa w komunistyczny schemat. Pod wodzą jednego wodza. W dodatku owładniętego kompleksami. Niezaleznie od tego, kogo będą w stanie wysunąć.


Stary

No znowu hasła.
SLD to lewica?
Ty się znasz lepiej na reformie zdrowia od prof. Religi?
Jak rozumiem USA, Francja i pare innych krajów padło wedle ciebie ofiarą komuszego spisku przy układaniu konstytucji?

A czy ty przypadkiem z Białorusi nie nadajesz?


Panie Iglo

I z dobrej dyskusji pomiędzy Panem a Starym, której się przyglądałem z ciekawościa, urządził Pan cepem machanie. Białoruskim.
Do dupy z takim gadaniem.


Panie Griszku

Nie bierz pan moich razów skierowanych w Starego, do siebie.
Po co?
My ze Starym nawalamy się już od paru miesięcy.
I na dodatek bez obrazy.


Swoją drogą

ciekawy jest pomysł aby każdy wnioskodawca wskazywał skąd brać pieniądze na “niezbędne reformy”

z czego mamy sfinansować te sprzątaczki?

a żeby było wesoło to oczywiscie przedstawiciele związkowi tez mieliby sie pod to załapać, znaczy pod pomostówki

Biorąc pod uwagę spodziewane spowolnienie gospodarcze i okrzyki opozycji aby skorygować budżet w dół (sic!) to wesoło się robi jeszcze bardziej

pozdrawiam

prezes,traktor,redaktor


Panie Igło

W porządku – to sprawa Pana i Pana Starego.

Tylko mnie akurat ciekawila wymiana argumentów za ustrojem prezydenckim lub za wzmacnianiem parlamentu, a nie plebiscyt, kto kogo do ciekawszego kraju wyśle.

No ale teraz jest już Pana wątek, może pod nim rozwinie się gaduła.

Pozdrawiam.


Tyle, że

mijanka ( moja ze Starym ) powstaje wtedy, kiedy on zaczyna swoją jazdę a ja swoje kpiny.

Co do swoich obiekcji co do rozwoju parlamentaryzmu to napisałem na swoim blogu.

http://tekstowisko.com/igla/56801.html

I Stary zniknął.
Widzi pan.
Kontakt kończy się wtedy, kiedy trza poza swoje partyjne/osobiste fobie wyjść.

Wielu to nie na rękę.
Tak rodzą się getta.


Panie Igło

No to idę do Pana.


Igła

Czasem trzeba wyjść. Z domu. Ty w tym upatrujesz getto. Ciesz się Twoja sprawa.

Rzecz według mnie wygląda tak, że nie muszę się na służbie zdrowia znać lepiej od Religi. Wystarczy tylko, ze wiem jak sie marnotrawi pieniądze i jak temu można zapobiec. Religa ze wstrętem przyjmuje ograniczenie wynikające z tego, że się będzie musiał stosować do wymogów ekonomicznych. Nie tylko medycznych. Z góry więc zakłada, że będzie wydawał ponad stan. On może na chorych. Inni na swoje i śwagrów potrzeby. Nasze pieniądze.

Przypadkiem znam proporcje liczby szpitali do liczby mieszkańców na Zachodzie. Jeden szpital wypada tam na 130 tys. mieszkańców. U nas na 25 tys. jeden. Ale łóżek na mieszkańca jest u nas mniej. Zatem koszta służby zdrowia są u nas nieporównanie większe. W dodatku Religowe limity powodują, że w połowie są tylko wykorzystane. Najgłupszy ekonomista potrafi powiedzieć, że to do kitu. Ale nie Religa. On jest nie tylko chirurgiem ale i pisowcem.

Systemu parlamentarnego nie zmienimy na dyktaturę i o tym nie ma co marzyć. I to nie dlatego, że Agora zawiązała spisek z TVN. I nie dlatego, że się Rydzykowi udało stworzyć gnostyczną sytuację – symbola diabła – Gazetę Wyborczą jako przeciwwagę dla anielskiego klechy.

I jak zwykle w dewocyjnych bajdach diabeł rządzący Wyborczą musi grupować zło. Ponieważ zwraca się ona do inteligenckiego czytelnika to inteligenci są sługusami diabła. I prawdziwy Polak to pokorny obdartus, który do trzech nie potrafi liczyć. I czekają na niego same diabły. Z Agory i TVN. Dlatego trzeba z nimi walczyć.

Ładny i patriotyczny schemacik. Nie ma co.


Subskrybuj zawartość