1. Przykład wbrew Pańskim obiekcjom zrozumiałem.
2. Założenie czynnika zewnętrznego dającego nam życie jest właściwe dla ludzi wierzących. Nie może być ono argumentem w dyskusji, bo Pan stara się je udowodnić. Temu miała służyć pańska analogia.
3. Wspólnota nie została rozwiązana. Wspólnota przestała spotykać się pod opieką przedstawiciela parafii i na jej terenie.
4. Jeśli mowa była o katoliku, to dlaczego nie zostało to zaznaczone przez księdza w kazaniu? Mowa była o osobie wyprowadzającej psa i odwracającej się tyłem do procesji. Gdyby padło coś w rodzaju „Katolikowi nie przystoi takie zachowanie.”, to bym złego słowa o księdzu nie powiedział.
Zatem proponuję sprawdzić, czy to na pewno ja mam problem z rozumieniem tekstu pisanego. (Mam niewątpliwy problem z tworzeniem jasnego tekstu pisanego.)
Panie Staszku!
1. Przykład wbrew Pańskim obiekcjom zrozumiałem.
2. Założenie czynnika zewnętrznego dającego nam życie jest właściwe dla ludzi wierzących. Nie może być ono argumentem w dyskusji, bo Pan stara się je udowodnić. Temu miała służyć pańska analogia.
3. Wspólnota nie została rozwiązana. Wspólnota przestała spotykać się pod opieką przedstawiciela parafii i na jej terenie.
4. Jeśli mowa była o katoliku, to dlaczego nie zostało to zaznaczone przez księdza w kazaniu? Mowa była o osobie wyprowadzającej psa i odwracającej się tyłem do procesji. Gdyby padło coś w rodzaju „Katolikowi nie przystoi takie zachowanie.”, to bym złego słowa o księdzu nie powiedział.
Zatem proponuję sprawdzić, czy to na pewno ja mam problem z rozumieniem tekstu pisanego. (Mam niewątpliwy problem z tworzeniem jasnego tekstu pisanego.)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 14.06.2012 - 21:33