Jakoś trudno mi uwierzyć w to wtrącanie do ogniska w Rzeczpospolitej. Odwoływanie się do niechlubnej tradycji zachodnioeuropejskiej, to nie najlepsza rzecz. To oni lubowali się w stosach i nietolerancji.
Wie Pan, co się dziej w komputerze, jeśli ma Pan informacje o systemie operacyjnym i oprogramowaniu jakie na nim jest uruchomione. Natomiast badając zmiany temperatury w różnych miejscach procesora, czy tylko obserwując wyniki reagowania na sygnały na wejściu nie jest Pan w stanie niczego powiedzieć o tym, co się dzieje w środku.
Jak dojdziemy do możliwości pomiaru wszystkich zmiennych dotyczących pojedynczego neuronu, to okaże się, że pomiar zakłóca jego działanie wystarczająco mocno, by czynić badania bezsensownymi. Wiara w naukę nie ma sensu, gdy pozna się ją dostatecznie dobrze. (Nauka zakłada logikę i zależności przyczynowo-skutkowe, a świat może być bezsensownie losowy. Przypominam zasadę nieoznaczoności. Warto się tym zainteresować.)
Panie Lagrifie!
Jakoś trudno mi uwierzyć w to wtrącanie do ogniska w Rzeczpospolitej. Odwoływanie się do niechlubnej tradycji zachodnioeuropejskiej, to nie najlepsza rzecz. To oni lubowali się w stosach i nietolerancji.
Wie Pan, co się dziej w komputerze, jeśli ma Pan informacje o systemie operacyjnym i oprogramowaniu jakie na nim jest uruchomione. Natomiast badając zmiany temperatury w różnych miejscach procesora, czy tylko obserwując wyniki reagowania na sygnały na wejściu nie jest Pan w stanie niczego powiedzieć o tym, co się dzieje w środku.
Jak dojdziemy do możliwości pomiaru wszystkich zmiennych dotyczących pojedynczego neuronu, to okaże się, że pomiar zakłóca jego działanie wystarczająco mocno, by czynić badania bezsensownymi. Wiara w naukę nie ma sensu, gdy pozna się ją dostatecznie dobrze. (Nauka zakłada logikę i zależności przyczynowo-skutkowe, a świat może być bezsensownie losowy. Przypominam zasadę nieoznaczoności. Warto się tym zainteresować.)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 07.06.2012 - 16:49