Problem z tekstem Mazurka wziął się z tego, że fatalny tytuł wymyślił. To jego “nigdy więcej” nie powinno paść nawet w najbardziej krytycznym tekście, bo było absolutnie durnowato palnięte. A co dopiero w tytule! A jeśli to nie było palnięte “w szale”, no to jeszcze gorzej dla niego. Stąd w notce blogowej deklaracja, że następnym razem to na Wawel raczej, żeby nie było, że w ogóle nigdzie itd. Gdyby tak nie rejtanił przesadnie, reszta tekstu uszłaby jako zdecydowana krytyka, ale utrzymana w granicach rozsądku.
Poza tym, to jest w ogóle pomieszanie pojęć jakieś. Ja rozumiem, gdyby ten wiec został zorganizowany nad grobem, symbolicznym w Wawie czy (teoretycznie, bo praktycznie to niewykonalne na szczęście, na Wawelu), wtedy możnaby i trzebaby nie tylko skrytykować ale nakopać Jarosławowi, PiS-owi i komu tam jeszcze za brak szacunku dla zmarłych i polityczne tańce na grobie.
Ale ten wiec był przed byłym miejscem urzędowania śp. Lecha Kaczyńskiego, w miejscu gdzie dwa lata temu Polacy sami z siebie pokazali sobie i światu, że stało się coś, co szarpnęło za trzewia narodu, w miejscu odpowiednim dla demonstracji i wieców. Dlatego to miejsce jest już mityczne i takim zostanie. To przecież nie do zrobienia, żeby takie zgromadzenie miało tak modlitewny charakter jak to dwa lata temu. Bo co, może miała być tylko msza i bez przemówień, żeby któryś czegoś nie palnął czy sto lat nie zaintonował jak czubek? A że PiS “zawłaszcza”? A kto niby miałby rocznicowe uroczystości lepiej zorganizować? Komorowski z Tuskiem i Waltz może? No bez ponurych żartów.
Mazurek wyrwał się jak niedzisiejszy, bez wyczucia, mimo że, jak na ironię, właśnie brak wyczucia zarzuca i organizatorom i władzy.
Jasne, gdyby PiS zorganizował modlitewną jedynie uroczystość, to nie tylko odebrałby całą amunicję Czerskiej, ale pewnie poprawił swoje sondaże wśród niezdecydowanych. Tylko czy to aby na pewno byłoby adekwatne do sytuacji w jakiej Polska jest teraz? Czas na żałobę był dwa lata temu.
Wracając na chwilę do polskiego.. rondelka, powiedzmy
Problem z tekstem Mazurka wziął się z tego, że fatalny tytuł wymyślił. To jego “nigdy więcej” nie powinno paść nawet w najbardziej krytycznym tekście, bo było absolutnie durnowato palnięte. A co dopiero w tytule! A jeśli to nie było palnięte “w szale”, no to jeszcze gorzej dla niego. Stąd w notce blogowej deklaracja, że następnym razem to na Wawel raczej, żeby nie było, że w ogóle nigdzie itd. Gdyby tak nie rejtanił przesadnie, reszta tekstu uszłaby jako zdecydowana krytyka, ale utrzymana w granicach rozsądku.
Poza tym, to jest w ogóle pomieszanie pojęć jakieś. Ja rozumiem, gdyby ten wiec został zorganizowany nad grobem, symbolicznym w Wawie czy (teoretycznie, bo praktycznie to niewykonalne na szczęście, na Wawelu), wtedy możnaby i trzebaby nie tylko skrytykować ale nakopać Jarosławowi, PiS-owi i komu tam jeszcze za brak szacunku dla zmarłych i polityczne tańce na grobie.
Ale ten wiec był przed byłym miejscem urzędowania śp. Lecha Kaczyńskiego, w miejscu gdzie dwa lata temu Polacy sami z siebie pokazali sobie i światu, że stało się coś, co szarpnęło za trzewia narodu, w miejscu odpowiednim dla demonstracji i wieców. Dlatego to miejsce jest już mityczne i takim zostanie. To przecież nie do zrobienia, żeby takie zgromadzenie miało tak modlitewny charakter jak to dwa lata temu. Bo co, może miała być tylko msza i bez przemówień, żeby któryś czegoś nie palnął czy sto lat nie zaintonował jak czubek? A że PiS “zawłaszcza”? A kto niby miałby rocznicowe uroczystości lepiej zorganizować? Komorowski z Tuskiem i Waltz może? No bez ponurych żartów.
Mazurek wyrwał się jak niedzisiejszy, bez wyczucia, mimo że, jak na ironię, właśnie brak wyczucia zarzuca i organizatorom i władzy.
Jasne, gdyby PiS zorganizował modlitewną jedynie uroczystość, to nie tylko odebrałby całą amunicję Czerskiej, ale pewnie poprawił swoje sondaże wśród niezdecydowanych. Tylko czy to aby na pewno byłoby adekwatne do sytuacji w jakiej Polska jest teraz? Czas na żałobę był dwa lata temu.
s e r g i u s z -- 17.04.2012 - 21:02