dobrze, że się odezwałaś.
W kwestii Twojego synka i Markowego synka powtarzam wszystko co on mówił trochę wyżej.
W kwestiach pozostałych, czyli tych mniej ważnych (co do rangi, pełna zgoda;-) na moje oko, w odróżnieniu od Markowego oka, jest inaczej: nasze własne ambicje, egoizmy i kompleksy skutecznie utrudniają nam stanie się pięknym i dobrym bytem wirtualnym, który za miesiąc wykończy Salon 24, a za pół roku wykupi google’a.
Żeby już nie Grześ nie musiał ściągać tubek, tylko żeby świat je ściągał od Grzesia, czyli od nas.
Jesteś domownikiem, mowa!
A że wróciłaś podczas zawieruchy? Zdarza się, nawet w najlepszym domu.
A co dopiero w takim czymś:
Najpierw , Dorciu
dobrze, że się odezwałaś.
W kwestii Twojego synka i Markowego synka powtarzam wszystko co on mówił trochę wyżej.
W kwestiach pozostałych, czyli tych mniej ważnych (co do rangi, pełna zgoda;-) na moje oko, w odróżnieniu od Markowego oka, jest inaczej: nasze własne ambicje, egoizmy i kompleksy skutecznie utrudniają nam stanie się pięknym i dobrym bytem wirtualnym, który za miesiąc wykończy Salon 24, a za pół roku wykupi google’a.
Żeby już nie Grześ nie musiał ściągać tubek, tylko żeby świat je ściągał od Grzesia, czyli od nas.
Jesteś domownikiem, mowa!
A że wróciłaś podczas zawieruchy? Zdarza się, nawet w najlepszym domu.
A co dopiero w takim czymś:
Yasso, jeżeli to Ci się kojarzy z uzupełnieniami jakimiś, to słusznie:-)
merlot -- 11.03.2010 - 23:42