Wiosna – to brzmi niewiarygodnie.
Merytorycznie pozwolę sobie zauważyć, że jak Pino się zobowiązała, to naprawdę wszystko (o, mamusiu…) będzie. Czas zacząć się bać. :)
Ładnie knujecie :)
Wiosna – to brzmi niewiarygodnie.
Merytorycznie pozwolę sobie zauważyć, że jak Pino się zobowiązała, to naprawdę wszystko (o, mamusiu…) będzie. Czas zacząć się bać. :)
Gretchen -- 25.12.2009 - 13:07